– Choć jestem w Zarządzie Polskiej Federacji od 2 lat, to bardzo szybko zorientowałem się kto i jak rządzi w tej organizacji oraz jaki układ tam funkcjonuje. Dla mnie jest (na dziś) to układ zamknięty. Bardzo mnie zdziwiło, kiedy po pobiciu naszego kolegi przez Krzysztofa Banacha ( a niestety byłem świadkiem tego zdarzenia) usłyszałem, że człowieka, który dopuszcza się takich chuligańskich czynów nie można z Zarządu wyrzucić, ponieważ Federacja się rozpadnie.