Jeszcze w 2011 r. rolnik toczył nierówną walkę, bez szans na sukces. W tamtym czasie walczył o uzyskanie pozwoleń na budowę nowej chlewni. Dziś po produkcji zwierzęcej w gospodarstwie świadczą jedynie nieczynne poidła. Specjalizacja produkcji została zmieniona. W dawnej tuczarni zamiast zwierząt stoją nowoczesne maszyny. Rolnik zainwestował też w systemy rolnictwa precyzyjnego. Dzięki temu uzyskuje ogromne oszczędności związane z nakładami na uprawę. Po tym jak kupił rozsiewacz regulowany GPS, kolej przyszła na siewniki i opryskiwacz. W kolejce czeka niemal nowy ciągnik, który zostanie wyposażony w system jazdy równoległej.