To pierwsze słowa, jakie usłyszeliśmy od Krzysztof Sałapy z Bidzin, który niemalże wbiegł do domu na umówione z nami spotkanie. Kiedy jednak zaczęliśmy rozmawiać o hodowli bydła i produkcji mleka, szybko przekonałam się, że chcąc uzyskiwać takie wyniki, jakie wspólnie z synami osiąga Robert Sałapa, doba wydaje się być zdecydowanie za krótka. W rodzinnym gospodarstwie państwa Sałapów utrzymywane są obecnie 103 krowy dojne i 150 jałówek w różnym wieku. Średnia wydajność stada wynosi blisko 10 600 kg mleka od sztuki i – jak się dowiedzieliśmy – w ostatnim czasie znacznie spadła.