Zobaczyłem martwe dziki w workach przy drodze w połowie ub. tygodnia – mówi Andrzej Zarczuk, sołtys miejscowości Kropiwki w gm. Sosnowica (pow. parczewski), hodowca bydła mlecznego. – Minął tydzień i nikt ich nie zabrał. To tak walczymy z ASF? Gdy w sąsiedniej gminie Gęś trzeba było wybić kilkaset sztuk świń u rolnika, to poszło szybko i sprawnie. Gdy trzeba wywieźć dziki, to nie ma komu.