Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Brak winy w powstaniu szkody

Na moją plantację rzepaku podczas wichury przewróciły się drzewa lasów państwowych (kilka topoli). Uniemożliwiło mi to wykonanie oprysku na śmietkę na całym polu, w następstwie czego nie mogłem ubezpieczyć uprawy od ujemnych skutków przezimowania. Jak rzepak wymrozi, to mogę stracić około 6 tys. zł. Czy będę mógł żądać odszkodowania od nadleśnictwa? Leśnicy wjechali na moją nieruchomość i zniszczyli część plantacji oraz ogrodzenie siatki, która chroniła pole przed zwierzyną leśną. Moim zdaniem to nadleśnictwo powinno ponosić koszty wyceny szkód, leśnicy twierdzą inaczej.

Chcesz przeczytać cały artykuł?

(Zapłać przelewem online: 3,69 z VAT)

Kup teraz

Nasi prenumeratorzy mogą czytać archiwum za darmo! Może lepiej kup prenumeratę?

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Zamów prenumeratę

r e k l a m a