Od razu przyciągają uwagę – kolorowo ubrane, uśmiechnięte, biegle posługują się nie tylko gwarą pienińską lecz także... słowacką. Gospodynie zamieszkujące niewielką wieś na granicy polsko-słowackiej przywracają drugie życie temu, co zapomniane. Są przekonane, że trud włożony w renowację zabytków, dawnych sprzętów czy wskrzeszanie zapomnianych obyczajów – wart jest wysiłku.