Po zasiedleniu nowej obory od razu nastąpił znaczny skok produkcji mleka, a to dlatego, że zamiast inwestować w nowoczesne i drogie wyposażenie obiektu, woleli zakupić krowy. W sumie 40 sztuk: 31 z Holandii i 9 z Danii. Adrian (syn) i Ryszard (ojciec) Przeździeccy zgodnie twierdzą, że same mury i sprzęt mleka nie dają.