Gospodarstwo Małgorzaty i Andrzeja Laskowskich do dużych nie należy. Niemniej jest jednym z dwóch, jakie – w oddalonych o godzinę jazdy z Warszawy – Piaskach pozostało. Zadbane, z niewielką, ale schludną i czystą oborą, z wypielęgnowanymi zwierzętami najlepiej świadczyło o przywiązaniu do bydła i uwadze, jaką się im poświęca.