Elżbieta i Przemysław Nowakowie swoją przygodę z bydłem mlecznym zaczynali 14 lat temu od – w co trudno uwierzyć – 1 krowy. I gdyby nie ogromne zamiłowanie pani Elżbiety do krów, wyjątkowa determinacja i pracowitość hodowców, a także dwóch potencjalnych następców, zapewne dziś nie produkowaliby ponad 1 milion litrów mleka rocznie. I bynajmniej nie jest to jeszcze ostatnie słowo w kwestii wielkości produkcji w gospodarstwie.