Elżbieta i Grzegorz Gulowie do 2015 roku utrzymywali bydło w starej uwięziówce, w której zmechanizowanie obsługi zwierząt było niemożliwe. Postanowili więc wybudować nową oborę, dzięki której poprawią dobrostan zwierząt i usprawnią dój, zadawanie pasz oraz usuwanie obornika. I tak też się stało.