Ponad 19 miesięcy rolnicy z Borui Kościelnej w zachodniej Wielkopolsce walczyli z miejscową spółką wodną, aby przyjęła ich rezygnację z członkostwa. W końcu się udało. Pieniądze, które wpłacali na rzecz spółki, przeznaczają teraz na wykonywanie prac we własnym zakresie. Rowy czyste, woda na polach nie stoi i nerwów mniej.