To niespotykany widok w gospodarstwie rolnym na Podlasiu. Do zbioru siana czy słomy Przemysław Ćwikliński ze wsi Żubronajcie (pow. sejneński) wyjeżdża prasą wielkogabarytową. Rolnik chwali sprzęt za wydajność, wszak słomę z 20 hektarów zbiera teraz w osiem godzin, a nie w dwa czy trzy dni jak miało to miejsce wcześniej, gdy na polu pracowała prasa zwijająca formująca bele o średnicy półtora metra. W ten sposób oszczędza i paliwo, i czas.