Nie jest historykiem, a jednak niewiarygodnie dużo wie o historii – Europy, dawnej polskiej wsi Siemianówka i swojej rodziny. W domu w Dąbrowie pod Oleśnicą przegląda stosy zdjęć, pisze do nieznajomych ludzi i kompletuje materiały do kolejnej książki. Henryk Tuła rozpoznał niedawno swoje kolejne powołanie – został genealogiem amatorem.