Oborę Daniela Salamona zastaliśmy w trakcie remontu, a dokładnie młody rolnik wyburzył ścianę dzielącą ją na dwie części – starszą uwięziową z krowami dojnymi oraz nowszą z 2010 roku, gdzie luzem na głębokiej ściółce chodzą jałówki oraz krowy zasuszone z dostępem do okólnika.