Prace polowe z końmi zaczął jako młody chłopak, gdyż stracił ojca w wieku zaledwie 7 lat. To wtedy zrodziła się jego pasja do tych zwierząt. Dziś chętnie wsiada na ciągnik, a czas spędzony na koszeniu łąk, orce czy siewie jest odskocznią od obowiązków posła na Sejm RP.