To gospodarstwo szybko się rozwija, a wiatru w żagle nabrało tak naprawdę, od kiedy następca jasno zadeklarował, że pozostaje w rolnictwie. Piszemy tu o ojcu i synu, Andrzeju i Adrianie Pawlakach z Lubonieczka, którzy od kilku lat intensywnie inwestują w ziemię, maszyny, budynki, hodowlę oraz, jak mówią, w swoją wiedzę.