r e k l a m a
Dlaczego Steyr stawia
na napęd hybrydowy? Na stoisku austriackiego producenta szybko uzyskujemy odpowiedź. W odróżnieniu od traktorów napędzanych tylko silnikami wysokoprężnymi, przy połączonym napędzie nie potrzeba dodatkowych rozwiązań w postaci filtrów cząstek stałych, aby spełnić rygorystyczne obostrzenia dotyczące emisji spalin. A używając tylko zasilania elektrycznego w trakcie jazdy, ciągnik nie wytwarza praktycznie żadnych emisji – ani spalin, ani hałasu. Dzięki temu można go stosować w ekologicznie wrażliwych obszarach zarówno przy wykonywaniu prac komunalnych (np. na terenie zabudowanym, w pobliżu obszarów mieszkaniowych), jak i rolniczych (np. w stajniach czy szklarniach). Kolejną kwestią jest niższe zużycie paliwa.
– Dla nas ten traktor to nie tylko maszyna. To wizja przyszłości. Bowiem założenie jest takie, aby ten ciągnik – jak mówi Christian Huber, wiceprezes ds. globalnego zarządzania ciągnikami Steyr – współpracował na stałe z dronem, który będzie wyposażony w czujniki i który lecąc przed traktorem, będzie przesyłał w czasie rzeczywistym wprost do ciągnika dane o warunkach uprawy, glebie itp. Traktor stanie się więc swoistym cyfrowym biurem, z którego będą podejmowane strategiczne decyzje dotyczące prowadzenia gospodarstwa. Aby to było możliwe, maszynę wyposażyliśmy w unikalny monitor ulokowany przy prawej szybie, który łączy się z gospodarstwem.
r e k l a m a
W kabinie znalazł się
też Head-Up, czyli wyświetlacz, które podaje wszystkie ważne informacje o pracy traktora i jego podzespołach i to w polu widzenia operatora. Traktor ma też samoczynnie wychylane stopnie prowadzące do kabiny oraz posiada siedzenie, które automatycznie obraca się do najwygodniejszej pozycji nim operator zajmie na nim miejsce. Ale prawdziwy majstersztyk technologiczny zastosowano pod maską ciągnika. Jego sercem jest modułowy elektryczny napęd hybrydowy, który składa się z silnika spalinowego, generatora, akumulatora i pięciu silników elektrycznych. Silnik wysokoprężny to czterocylindrowy 4,5-litrowy FPT NEF 4 o mocy 204 KM, który jest wykorzystywany tylko do napędu generatora prądu elektrycznego.
Prąd z kolei jest wykorzystywany do napędu układu jezdnego traktora. Każde koło posiada własny silnik elektryczny. Wszystkie są ukryte w piastach, a indywidualne ich włączanie zapewnia wysoką trakcję i precyzję kierowania. Ostatni silnik elektryczny napędza pompę układu hydraulicznego oraz wałek WOM, którego prędkość można płynnie regulować. Współpracujące z ciągnikiem narzędzia mogą być też napędzane prądem. W tym celu traktor doposażono w złącza 700V i 48V. Nadmiar energii jest przekazywany do akumulatorów ukrytych pod kabiną. Baterie mają pojemność 30 kWh, ale jak już zapewnia austriacki producent, będzie można je zastąpić dwa razy większymi. Akumulatory są doładowywane od silnika lub wprost z gniazda elektrycznego. Jeżeli są w pełni naładowane, to traktorem można pracować przez ponad godzinę i to przy maksymalnym obciążeniu, bez konieczności wykorzystania silnika spalinowego.
Zobacz także
– W tym ciągniku wszystkie silniki elektryczne są ze sobą sprzężone w taki sposób, aby moc była przekazywana tam, gdzie w danej sytuacji jest potrzebna – opisuje Christian Huber. – Ponadto zasilany z centralnego akumulatora układ doładowania zapewnia dodatkową energię przy pracy z maksymalną mocą. Efektem tego jest wysokowydajny, elektryczny napęd bezstopniowy oraz wyeliminowanie mechanicznej przekładni i hydraulicznych podzespołów w układzie przeniesienia napędu. Pozwala to ograniczyć liczbę ruchomych części, zapewnia optymalne przenoszenie energii oraz minimalne straty mocy i energii.
Steyr tłumaczy,
że zastosowanie oddzielnych silników elektrycznych do napędu każdego z kół, pozwala indywidualnie dostosowywać ich prędkości, co z kolei wpływa na ograniczenie promienia skrętu. Na zwrotność wpływa również to, że w tym traktorze wszystkie koła są skrętne, przy czym te tylne mogą zmienić pozycję o 15 stopni. Elektryczny napęd kół pozwala lepiej kontrolować przyczepność maszyny, ma możliwość odzyskiwania energii podczas hamowania oraz wpływa na zmniejszenie zużywania opon. Atutem elektrycznego napędu jest też to, że moment obrotowy jest praktycznie dostępny od razu. Maszyna ma amortyzowane poszczególne koła, a to podnosi komfort jazdy. Ma też nisko osadzony środek ciężkości, gwarantujący jej stabilność.
– Traktor ma modułową budowę, co oznacza, że w przyszłości w razie potrzeby czterocylindrowy silnik diesla będzie można wymienić na motor zasilany alternatywnym źródłem energii – mówi Selin Tur, szefowa w dziale zelektryfikowanych zespołów napędowych firmy FPT.
Jakie będą dalsze plany projektu hybrydowego Steyera? Na razie konkretów brak.
Przemysław Staniszewski