Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Szanse na ciągłość produkcji są, ale...

Data publikacji 26.11.2019r.

Minęło czternaście lat odkąd Elżbieta i Janusz Wasilewscy radykalnie zwiększyli produkcję mleka. Dziś – jak sami mówią – pogłowie jest już zdecydowanie ponad stan i od decyzji, co do przyszłości hodowli w gospodarstwie nie uciekną.

Wszystko zależy bowiem od synów państwa Wasilewskich, którzy – pomimo że jeszcze się uczą – zdeklarowali już chęć pozostania na ojcowiźnie.

r e k l a m a

– Nasi chłopcy bardzo lubią pracować w polu, ale niekoniecznie w oborze – mówi pani Elżbieta. – Powoli jednak przekonują się, a już szczególnie w ostatnim czasie powtarzających się susz, że produkcja roślinna, chociaż mniej pracochłonna, względnej stabilności dochodów nie zapewnia. Widzą, że z mleka jest w miarę stabilny, comiesięczny dochód – dodaje pan Janusz.

Przed laty Elżbieta i Janusz Wasilewscy postanowili rozbudować małą oborę, do której dobudowali nową część, a starą gruntownie zmodernizowali. Obecnie utrzymują pogłowie liczące 120 sztuk, z czego 58 to krowy dojne. Stado objęte jest oceną użytkowości mlecznej, a jego średnia wydajność wynosi ok. 8000 kg mleka od sztuki.

r e k l a m a

– Nie zabiegamy o więcej, bo w naszych warunkach, taki poziom produkcyjności uważamy za rentowny – stwierdził gospodarz.

W rozbudowanym obiekcie mieszczą się wyłącznie krowy dojne. Zwiększające się stado spowodowało konieczność przeniesienia sztuk zasuszonych do innego budynku. W odrębnych pomieszczeniach przebywa również młodzież – a jak poinformowali hodowcy – część zwierząt z powodu braku miejsca zmuszeni są sprzedawać.

Zobacz także


Obora produkcyjna wyposażona jest w dojarkę przewodową, z pomocą której dój na 8 aparatów zajmuje hodowcom niewiele ponad godzinę. W uwięziówce pracuje również wóz paszowy Euromilk, o pojemności 16 m3, w którym sporządzany jest PMR, składający się wyłącznie z pasz objętościowych. Pasze treściwe zadawane są z ręki 3 razy dziennie.

– Całe stado (łącznie z młodzieżą) otrzymuje więc taką samą mieszaninę, składającą się z kiszonki z kukurydzy, sianokiszonek, słomy – wymieniał hodowca.

Dodatkiem do dawki PMR jest preparat Impact Powder, podnoszący sprawność trawienia jelitowego oraz stanowiący naturalną ochronę przed mikotoksynami. Ponadto wzmaga on także namnażanie się korzystnej, tlenowej flory bakteryjnej. Hodowca bardzo chwali sobie jego stosowanie.

Produkt polecony przez naszego lekarza weterynarii przyczynił się do zdecydowanej poprawy zdrowotności krów. Ograniczył m.in. występowanie chorób metabolicznych, a nawet skończyły się wcześniejsze problemy z przemieszczeniami trawieńca. Jedyne, co bardzo naszym zwierzętom by się przydało, to możliwość ruchu na wybiegu, co z pewnością pozytywnie wpłynęłoby na zdrowie nóg, a głównie stawów, z którymi – niestety – mamy mały problem – mówi hodowca.


Janusz Wasilewski jest delegatem na Zebranie Przedstawicieli Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu. Jak przyznaje, jest dumny z faktu, iż był jednym z pierwszych walczących o to, by łowicka spółdzielnia pozostała samodzielnie funkcjonującym zakładem i że się udało.

– My dostawcy nadal mamy własną spółdzielnię, a pracownicy swoje miejsca pracy. Cieszy, że ci, którzy od łowiczanki odeszli dziś chcą wrócić, i w mojej opinii, wszystkich chętnych należy ponownie przyjąć. Potrzebujemy bowiem mleka, by móc jak najlepiej funkcjonować na trudnym rynku – mówi gospodarz.

Pomimo że dalsza droga rozwoju produkcji mleka jest kwestią przyszłości, to nie oznacza, że Elżbieta i Janusz Wasilewscy wstrzymali wszelkie inwestycje. Wprost przeciwnie. Z myślą o następcach inwestują w powiększenie areału. W ubiegłym roku powiększyli go o 13 ha, w tym roku przybędzie kolejnych 11 ha.

Beata Dąbrowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a