r e k l a m a
Zdaniem gospodarzy, uprawę żyta na kiszonkę w międzyplonie można z powodzeniem polecić przy niedoborach pasz spowodowanych suszą.
– Wysiewamy żyto odmiany Diament firmy Danko, w dawce 100 kg na ha. Jest to bardzo dobra odmiana na kiszonkę. Ma duży wigor, bardzo dobrze się krzewi i jest silnie ulistniona. W jednym roku zebraliśmy 30 balotów sianokiszonki, a w tym 23 baloty z ha. Kiszonka z żyta jest, moim zdaniem, wartościową paszą, którą zadajemy krowom zamiast sianokiszonki z pierwszego pokosu traw. Przy przejściu na sianokiszonkę z żyta nie ma znaczącego spadku wydajności mlecznej krów – mówi Jarosław Wasak.
r e k l a m a
– Mamy – można rzec – półautomatyczną linię do sporządzania mieszanki. Z silosu zboże transportowane jest podajnikiem do gniotownika, a następnie do mieszalnika – mówi hodowca.
Zobacz także
– Chociaż trudno w to uwierzyć, ale obora wybudowana została za 20 tys. zł. Swego czasu do starej dostawiliśmy budynek, który miał być przeznaczony dla tuczników. Trafiła nam się możliwość zakupu sporego areału, w którym duży udział stanowiły łąki. Ten fakt zadecydował o przekierowaniu produkcji na mleko. Z perspektywy czasu uważamy, że postąpiliśmy dobrze. W produkcji mleka koniunktura jest bardziej stabilna niż w przypadku żywca wieprzowego. Produkcja mleka jest wprawdzie bardziej pracochłonna, ale jej zaletą jest comiesięczna wypłata za biały surowiec – mówi Jarosława Wasak.
W gospodarstwie wszystkie pasze zadawane są ręcznie.
– Przy wypasie zadajemy pasze treściwe i objętościowe dwa razy dziennie, natomiast, jeśli krowy stoją w oborze, to karmimy je także w południe. Konstrukcja obory nie pozwala na wjazd wozu paszowego, a sporządzanie miksu i rozwożenie go taczkami nie jest dla nas dobrym rozwiązaniem – wyjaśnia hodowca.
Cielęta początkowo odpajane są siarą, a następnie odchowywane na preparacie mlekozastępczym.
– Cielęta otrzymują także sporządzaną przeze mnie mieszankę opartą na gniecionym owsie, dodatkach białkowych i witaminowych. Jest to takie musli wyprodukowane w gospodarstwie. Odchowują się zdrowo i można powiedzieć, że upadki praktycznie się nie zdarzają – mówi gospodarz.
Józef Nuckowski