Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Dodatkowe noże na ścianach i 20 procent mocy mniej

Data publikacji 20.12.2019r.

Standardowy jednoślimakowy wóz paszowy firmy Zamet, został dokładnie przebadany w Instytucie w Kłudzienku. Aby maszyna pracowała sprawniej, naukowy zoptymalizowali kształt jego ślimaka oraz dokręcili do zwojów dodatkowe noże gwiazdowe. Zrobili coś jeszcze. Na bocznych ścianach zbiornika umieścili dodatkowe noże, które jak się okazało, wpłynęły na ograniczenie zapotrzebowania na moc aż o 20 procent!

– Takiego rozwiązania nie ma żaden producent z Polski ani z zagranicy. Jest to chronione patentem – mówi Marcin Zabielski, właściciel firmy Zamet. – Noże ułożone są w parach, gdzie jeden znajduje się na wysokości około pół metra od dna zbiornika. Drugi jest oddalony od niego o ok. 30 cm. W pierwszych testach noże instalowane były na prostej ścianie, ale wtedy nie przynosiło to takiego efektu, którego się spodziewaliśmy. Dopiero, gdy przenieśliśmy je na zaokrągloną część zbiornika drastycznie spadło zapotrzebowanie na moc. Przykładowo, jeżeli nasza jednoślimakowa „ósemka” potrzebowała dotychczas 50 KM, to teraz przy tych samych warunkach będzie wymagała o 10 koni mniej. Dodatkowe noże są mniejsze niż te montowane na ślimaku. Ich producentem jest niemiecka firma MWS. Posiadają warstwę chromowo-wanadową, która podnosi ich wytrzymałość.

r e k l a m a


Firma Zamet podaje, że noże zawsze instalowane są parami. Zawsze są też umieszczane w przedniej i tylnej części zbiornika. Dzieje się tak, zarówno w przypadku maszyn z pojedynczym ślimakiem, jak i w wersji z dwoma mieszadłami. Dwuślimakowe paszowozy są tegoroczną nowością Zametu i będą dostępne o pojemności do 20 m3. Na specjalne zamówienie firma jest w stanie wykonać jeszcze większe maszyny. Pierwszy dwuślimakowy wóz Zametu – model Fider-i o pojemności 16 m3 debiutował na tegorocznych targach Agro Show.


– Ta maszyna została już sprzedana i trafi do gospodarstw na Mazurach. Ma 2,7 m wysokości. Szerokość jest taka sama jak w przypadku wozów jednoślimakowych, czyli wynosi 2,3 m. Dzięki temu mogliśmy zastosować w niej takie same ślimaki, jak w przypadku mniejszych maszyn, co z kolei przyczyniło się do usprawnienia produkcji. Ściany zbiornika mają tutaj grubość 8 mm, dno ma 20 mm, a zwoje ślimaków są wykonane ze stali grubości 12 mm, choć jest możliwość zastosowania blachy grubszej 14 mm. Wszystko jest wykonane ze stali gatunkowej S355 – opisuje Marcin Zabielski.

r e k l a m a


Prezentowana maszyna została oparta na markowych podzespołach. W układzie napędowym znajduje się wałek przekaźnika marki Bondioli&Pavesi, dwubiegowa przekładnia firmy Bima oraz przekładnie bezpośrednio napędzające ślimaki firmy Reggiana Riduttori. Ma system wagowy firmy Dynamica Generale, dwa przeciwnoże oraz dwa wysypy – przedni taśmowy i tylny w postaci okna z zasuwą. Standardowym wyposażeniem jest konwencjonalny sterownik linkowy, ale w opcji możliwe jest sterowanie elektrycznie z pulpitu. Możliwe jest też obłożenie skrajnej części zwojów ślimaka stalą kwasoodporną. Ten wóz paszowy waży ok. 6 ton i wymaga 80 koni mocy. Kosztuje ok. 110 tys. zł netto.

Przemysław Staniszewski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a