Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Jakie wozy paszowe kupują polscy rolnicy

Data publikacji 19.12.2019r.

Producenci nie chcą się dzielić informacjami, ile produkują i sprzedają wozów paszowych. Ale dotarliśmy do danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dotyczących paszowozów zakupionych w latach 2016– 2018 w ramach inwestycji PROW 2014–2020*, które dają pewien obraz polskiego rynku oraz przedstawiają preferencje hodowców. Wynika z nich, że ww. okresie, przy wsparciu unijnym, rolnicy zakupili 1120 paszowozów. Najczęściej, bo 161 razy wybierane były maszyny firmy Euromilk, sprzedawane także pod marką SaMASZ. Wiceliderem zestawienia została Alima Bis ze 122 wozami paszowymi, a podium uzupełniła firma Strautmann, która dostarczyła do gospodarstw hodowlanych 112 paszowozów.

Zanim przedstawimy zestawienie na początek kilka ciekawostek. Najmniejsze gospodarstwo rolne, które kupiło wóz paszowy w ciągu ostatnich trzech lat przy wsparciu unijnym uprawia tylko 2 hektary (!) i jest położone w województwie podlaskim. Otrzymało ono wsparcie na zakup pionowego jednoślimakowego paszowozu RMH Mixell 10V (10 m3), który pod koniec zeszłego roku był wyceniany na 80 tys. zł netto. Z kolei największe z gospodarstw, które otrzymało dotację do paszowozu, uprawia w woj. świętokrzyskim ponad 600 hektarów, a dofinansowaną maszyną był zaczepiany Keenan MechFiber o pojemności 12 m3, w którym obraca się poziome mieszadło z sześcioma łopatami. Cena netto tej maszyny w dniu zakupu, czyli pod koniec lipca 2018 roku, wynosiła 120 000 zł. Zresztą maszyn w cenie równej lub wyższej niż 120 tys. zł netto w zestawieniu jest ponad 140. Na cenowym szczycie znajdują się cztery samojezdne paszowozy. Dwa wyprodukował Sgariboldi.

r e k l a m a


Jeden to model MAV 5214 Farm o pojemności 14 m3 zakupiony w 2016 roku w woj. łódzkim za 453 tys. zł netto. Drugim jest zeszłoroczny Gulliver o pojemności 12 m3, który trafił do gospodarstwa w woj. śląskim za ponad 503 tys. zł netto. Kolejną samojezdną maszyną był Blattin King Lion 140 o pojemności 14 m3, zakupiony w Wielkopolsce za 540 tys. zł netto. Natomiast najdroższy w zestawieniu okazał się 16-metrowy pionowy dwuślimakowy Storti Terrier SW 160 AS EVO, za którego w zeszłym roku gospodarstwo w Wielkopolsce zapłaciło ponad 573 tys. zł netto. Z kolei najmniejsze wozy paszowe, które podlegały dofinansowaniu unijnemu, dysponowały zbiornikiem o pojemności 5 m3. Takich maszyn było kilkanaście i najczęściej opatrzone były logo firmy Sano lub Pronar. Łączna wartość wszystkich zakupionych wozów paszowych w latach 2016–2018, którego podlegały dofinansowaniu, wyniosła 95,4 mln zł netto, co daje średnią wartość jednego paszowozu na poziomie 85 tys. zł netto. A średnia powierzchnia gospodarstwa, które kupiło paszowóz to 38 hektarów. Warto w tym miejscu dodać, że ponad 180 gospodarstw z zestawienia uprawia poniżej 20 hektarów, a ponad 30 ma pod zasiewami więcej niż 100 hektarów.

WOZY PASZOWE SPRZEDANE W POSZCZEGÓLNYCH WOJEWÓDZTWACH W LATACH 2016–2018 PRZY WSPARCIU UNIJNYM
● podlaskie 403 szt.
● mazowieckie 135 szt.
● łódzkie 108 szt.
● wielkopolskie 105 szt.
● warm.-Maz. 86 szt.
● kuj.-Pom. 79 szt.
● lubelskie 50 szt.
● pomorskie 45 szt.
● śląskie 34 szt.
● świętokrzyskie 20 szt.
● dolnośląskie 16 szt.
● podkarpackie 10 szt.
● opolskie 9 szt.
● małopolskie 8 szt.
● lubuskie 6 szt.
● zachodniopom. 4 szt.

Gdzie trafiło najwięcej paszowozów?
Tu zaskoczenia nie było. Na pierwszym miejscu z gigantyczną przewagą znajduje się województwo podlaskie, gdzie trafił co trzeci paszowóz sprzedany w Polsce. Przekładając to na liczby, mowa o 403 maszynach. Najczęściej były to wozy firmy Euromilk z Wysokiego Mazowieckiego. Ta firma dostarczyła do podlaskich rolników 64 maszyny, z tego 11 zostało sprzedanych pod barwami SaMASZu. Drugim wyborem były wozy RMH (48 szt.), trzecim Strautmann (43 szt.). Kolejne miejsca zajął Metal- -Fach (37 szt.), Alima Bis (27 szt.), Storti (22 szt.), Def Agro (20 szt.), Metaltech (15 szt), Auto Agro (14 szt.), Kongskilde/JF (13 szt.) oraz Kuhn, Tatoma oraz BvL (po 12 szt.). Jeśli chodzi o preferencje podlaskich rolników, to najwięcej sprzedanych wozów, bo prawie 140 szt., dysponowało pojemnością 10 m3.

r e k l a m a


Równe 100 sztuk to maszyny mniejsze, których kubatura skrzyni odpowiada pojemności 8 m3. Trzecim wyborem (ponad 70 szt.) były paszowozy o pojemności 12 m3. Łatwo więc wyliczyć, że ponad 76 procent wszystkich wozów paszowych zakupionych przez podlaskich rolników mieściła się w zakresie pojemność od 8 do 12 m3. Najmniejsze wozy paszowe sprzedane na terenie tego województwa miały pojemność 6 m3 (7 szt.), a dwa największe – Kongskilde VM 20-2 i Keenan Mech-Fiber 360 – dysponowały zbiornikiem o kubaturze 20 m3. Pierwsza z maszyn w 2016 roku została zakupiona za 154 tys. zł netto, druga w 2016 roku była wyceniona na 170 tys. zł netto. Rolnicy na Podlasiu, podobnie jak w całej Polsce, są przekonani do wozów z pionowymi ślimakami, które stanowiły grubo ponad 90 procent wszystkich zakupionych na tym terenie maszyn.


Euromilk liderem Mazowsza
Drugie pod względem sprzedanych wozów paszowych było województwo mazowieckie. Trafiło tu 135 maszyn. Liderem z liczbą 35 szt. została firma Euromilk z Wysokiego Mazowieckiego. Na dwóch kolejnych pozycjach ex aequo uplasowała się Alima Bis i Trioliet, które sprzedały po 15 paszowozów. Kolejne pozycje zajęły firmy Blattin (12 szt.), RMH (9 szt.), Kongskilde/JF (7 szt.), Peecon (5 szt.) oraz Kuhn, Storti, Def Agro (po 4 szt.). Na Mazowszu najbardziej zyskiwali ci producenci, którzy mają w ofercie paszowozy o pojemności 8–12 m3, bo takie maszyny sprzedawały się najlepiej.

Zobacz także


„Ósemek” trafiło do rolników 30 szt., „dziesiątek” 29 sztuk, a „dwunastek” 31 sztuk. Najmniejszy wóz zakupiony w woj. mazowieckim w ostatnich trzech latach przy dofinansowaniu unijnym miał pojemności 5 m3 i trafił w zeszłym roku do gospodarstwa uprawiającego niecałe 22 ha. To model Euromilk Rino FX 500, który kosztował 55 tys. zł netto. Z kolei największy paszowóz zakupiony na tym terenie wyposażony był w dwa pionowe ślimaki i miał 28 m3 pojemności. To holenderski Peecon – model Biga Future, na którego zakup zdecydowało się gospodarstwo uprawiające ponad 43 ha. Rolnik zapłacił za tę maszynę dwa lata temu 154 tys. zł netto.


Najwięcej „ósemek”
Teraz prześledźmy dane producentów. Zacznijmy od lidera rynku – firmy Euromilk – która dostarczyła do gospodarstw 161 pionowych paszowozów w zakresie pojemności od 5 do 20 m3. 127 maszyn zostało sprzedanych w barwach Euromilk, a 34 szt. miało logo firmy SaMASZ, dla której Euromilk produkuje wozy paszowe. Największe wzięcie miał model o pojemności 8 m3. Takich maszyn Euromilk dostarczył 60. Dokładniej analizując dane, dowiemy się, że najczęściej wybieranym modelem o takiej pojemności był Rino FX 800 (w barwach Sa- MASZ-u Uno 800) w wersji standardowej, który trafił do 40 gospodarstw. 15 maszyn oznaczonych jako FXS 800 (Uno 800S), to modele bardzo niskie z wysuniętą do tyłu osią oraz przekładnią umieszczoną wewnątrz zbiornika.

Polscy producenci w latach 2016-2018 w ramach inwestycji wspartych środkami unijnymi dostarczyli do gospodarstw rolnych niewiele ponad 500 wozów paszowych z łącznej puli 1120 sprzedanych maszyn, co stanowi 45 procent całości.

Pięć ostatnich „ósemek” FXL 800 też ma wysuniętą oś, ale posiada standardowe dno zbiornika oraz tradycyjnie umieszczoną przekładnię. Drugim wyborem z oferty firmy Euromilk były paszowozy o pojemności 10 m3. Przy wsparciu unijnym rolnicy kupili 40 takich maszyn. Ciekawe jest to, że 10 było w wersji wzmocnionej HD m.in. z grubszym ślimakiem. Inną ciekawostką jest to, że Euromilk sprzedał do rolników wozy paszowe w 13 różnych pojemnościach. Dominowały oczywiście jednoślimakowe, ale 38 sztuk miało dwa pionowe ślimaki. Trzy najmniejsze wozy Euromilku o kubaturze 5 m3 zostały sprzedane na terenie woj. mazowieckiego, śląskiego i świętokrzyskiego do gospodarstw o powierzchni odpowiednio około 22, 30, 19 ha. Ceny tych maszyn oscylowały w granicach 50–55 tys. zł. Z kolei największy sprzedany wóz firmy Euromilk – dwudziestometrowy FXX 2000 został sprzedany w zeszłym roku na Mazowszu za 127 tys. zł i trafił do gospodarstwa o powierzchni niespełna 50 ha.


Alima Evo 8 – najpopularniejszy wóz w Polsce
Firma Alima Bis dostarczyła do rolników 122 wozy paszowe w 9 różnych pojemnościach. Ponad 90 procent maszyn wyposażonych było w pojedynczy pionowy ślimak mieszająco-rozdrabniający. Tylko 10 sztuk posiadało dwa ślimaki, z których największy Evolution 24 o pojemności 24 m3 został kupiony w 2017 roku przez gospodarstwo w Wielkopolsce uprawiające 45 hektarów. Hitem sprzedażowym producenta ze Środy Wielkopolskiej były wozy Evo 8 o pojemności 8 m3, których firma sprzedała aż 49 sztuk, co czyni ten model najpopularniejszym w Polsce.


Dwa były w tańszej wersji Lite z pojedynczą przekładnią. Popularne były też wozy Evo 10 (pojemność 10 m3), które zostały dostarczone do 36 gospodarstw. Kolejnym wyborem z oferty Alimy były dwunastometrowe maszyny Evo 12. Z 24 takich wozów sześć było w wersji Lite, a jedna miała dwa ślimaki. Z danych ARiMR-u można wyczytać, że najmniejsze gospodarstwo, które kupiło wóz Alimy miało 10 ha i jest położone w woj. podlaskim, a największe uprawia ponad 120 ha i znajduje się na terenie woj. kujawsko-pomorskiego. I właśnie na terenie tego województwa, a także na terenie Wielkopolski Alima Bis zdeklasowała konkurencję i sprzedała najwięcej maszyn. Sumując dane, dowiemy się też, że średnia powierzchnia gospodarstw, które zdecydowało się kupić wóz tego producenta ma 33 ha.


Strautmann sprzedał 35 dwuślimakowych
Numer jeden na terenie województwa lubelskiego i mocna trzecia pozycja w kraju. Niemiecki Strautmann sprzedał w latach 2016–2018 w Polsce w ramach dotacji unijnych 112 pionowych wozów paszowych, z tego 35 maszyn wyposażonych było w dwa ślimaki. Wozy trafiły do 11 województw. Te największe, o pojemności prawie 20-metrów sześciennych, trafiły do gospodarstw uprawiających od 40 do 90 ha. Strautmann sprzedał też trzy małe wozy 5-metrowe. Ale przebojem sprzedażowym tej marki okazał się model Verti-Mix 1251, który oferowany jest w wersji o pojemności 10, 11 oraz 12,5 m3. Najwięcej z puli 39 takich maszyn było tych najmniejszych, bo 27 sztuk. Popularnym wozem Straumanna był też Verti-Mix 951. W tym modelu też dostępne są trzy zakresy pojemności zbiornika 7,5 m3, 8,5 m3 oraz 9,5 m3. Polscy rolnicy brali najczęściej „ósemki”, które stanowiły ponad połowę ogółu liczącego 28 maszyn.

Przemysław Staniszewski
*w ramach programów „Modernizacja gospodarstw rolnych”, „Inwestycje w gospodarstwach położonych na obszarach Natura 2000” oraz „Wsparcie inwestycji w tworzenie i rozwój działalności pozarolniczej”.

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a