W kraju, w którym pogłowie krów wynosi blisko 2,4 mln sztuk, co daje trzecią pod względem liczebności populację w Europie, obraz hodowli jest paradoksalnie nieciekawy. Najpierw długo nie mogliśmy doczekać się wprowadzenia genomowej oceny wartości hodowlanej buhajów, a gdy już się to stało, dla przypomnienia, dopiero sierpień 2014 roku, to dalej nie udało się rozpocząć działań w kierunku powstania jednego koordynującego ośrodka, który wyznaczałby cele i kierunki krajowej hodowli.