Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Oddłużenie, ale ze zmianami

Data publikacji 11.03.2020r.

Takie zapewnienie złożyła zastępca dyrektora Departamentu Finansów ministerstwa rolnictwa, Aleksandra Szelągowska, na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Gospodarstw Rodzinnych, które odbyło się 26 lutego br.

Niecierpliwie oczekiwana ustawa o restrukturyzacji zadłużenia rolników obowiązuje od 9 lutego 2019 r. Przewidywano, że pomocą objętych zostanie 1690 gospodarstw, tymczasem skorzystało z niej dotychczas tylko jedno – w ramach jedynej dostępnej formy, jaką jest przekazanie gruntów KOWR w zamian za przejęcie zadłużenia. Trzy pozostałe formy pomocy: udzielana przez KOWR gwarancja zabezpieczająca spłatę kredytu restrukturyzacyjnego, pożyczka z ARiMR na spłatę zadłużenia oraz dopłata ARiMR do oprocentowania kredytu restrukturyzacyjnego, w praktyce nie funkcjonują, ponieważ przez niemal 2 lata nie udało się uzyskać zgody Komisji Europejskiej na ich uruchomienie.

– Dlaczego proces notyfikacji ciągnie się tak długo? – pytał Jarosław Sachajko, przewodniczący zespołu. – Zwykle trwa od 3 do 6 miesięcy. Wielu rolników ma wrażenie, że jest to działanie obliczone na przeciąganie sprawy.

– Zaczęliśmy starania o notyfikację w czerwcu 2018 roku, jeszcze na etapie projektu ustawy. Formy pomocy finansowej nie uzyskały dotychczas akceptacji Komisji Europejskiej, ponieważ nie do końca wypełniliśmy warunki, jakie są określone w wytycznych Komisji w sprawie udzielania pomocy publicznej w formie restrukturyzacji. Przewidują one możliwość udzielania pomocy w formie pożyczek na 18 miesięcy z oprocentowaniem komercyjnym. Musieliśmy wielokrotnie udzielać wyjaśnień na pytania Komisji, co czyniliśmy w najkrótszym możliwym czasie. Nie było tu żadnych zaniedbań z naszej strony – podkreśliła Aleksandra Szelągowska.

Przypomnijmy, że w uzasadnieniu do projektu ustawy oddłużeniowej jest napisane, że proponowany program będzie notyfikowany w KE jako zgodny z wytycznymi. Tymczasem z wypowiedzi przedstawicielki resortu rolnictwa wynika, że nie ma szans na zaakceptowanie przez KE ustawy w obecnym kształcie.

– W ostatniej prośbie o notyfikację zadeklarowaliśmy, że odstępujemy od rozwiązań przewidzianych wobec podmiotów, które nie utraciły płynności finansowej, a dopiero są nią zagrożone. Komisja jednoznacznie wskazała, że tacy rolnicy będą mogli korzystać tylko z tymczasowej pomocy restrukturyzacyjnej. Będzie ona umożliwiać utrzymanie płynności finansowej gospodarstwu przez półtora roku dzięki udzieleniu przez ARiMR pożyczki obrotowej z oprocentowaniem komercyjnym. Zobowiązaliśmy się też do tego, że poddawany restrukturyzacji podmiot będzie musiał posiadać wkład własny. Przekonywaliśmy KE, że wkładem rolnika powinna być amortyzacja środków trwałych, oprocentowanie do kredytu płacone przez rolnika i praca własna. Na przeszkodzie, by takie rozwiązanie przyjąć, stanął brak rachunkowości w gospodarstwach, ponadto ma to być wkład gotówkowy. W przypadku małego gospodarstwa wymagane będzie 25% wkładu własnego. W przypadku średnich podmiotów (zatrudniających 10–250 osób) trzeba wykazać 40% wkładu. Przygotowujemy obecnie stosowne poprawki do ustawy. Spodziewamy się uzyskać notyfikację za około półtora miesiąca w stosunku do zawartych w ustawie form pomocy dla rolników, którzy utracili płynność finansową, i wtedy ruszy akcja oddłużania gospodarstw rolnych – obiecała Szelągowska.

Obecni na sali nie kryli swego rozczarowania zarówno samą ustawą, jak i działaniami rządu.

– Zadłużeni rolnicy popełniają samobójstwa, bo nie mogą liczyć na pomoc. Jest im odbierany dorobek życia. W tym samym czasie KOWR udziela gwarancji spółce „Eskimos” i spółdzielni mleczarskiej „Bielmlek”. Te pieniądze poszły w błoto, a mogły pomóc wielu rolnikom – oburzał się Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZRiOR.

– Wsparcie dla „Bielmleku” i „Eskimosa” było możliwe, a rolnicy nie mogą doczekać się oddłużenia. To jest celowe, bo w budżecie nie ma pieniędzy – wtórował Władysław Serafin, prezes KZRKiOR.

Zdaniem Bolesława Borysiuka, przewodniczącego ZZRiOW „REGIONY”, powinna powstać Rada Dialogu Rolniczego zapewniająca rolnikom realny wpływ na decyzje rządu.

– Problemy mają także wielkotowarowe gospodarstwa – stwierdził Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR. – To nie rolnicy sprowadzili suszę czy ASF, a dziś są pozostawieni sami sobie i nie są w żaden sposób zabezpieczeni przed ryzykiem. Potrzebna jest zmiana przepisów, między innymi wprowadzenie gwarancji udzielanych przez państwowy bank.

Piotr Wydrzyński, doradca restrukturyzacyjny z zespołu adwokatów, doradców restrukturyzacyjnych i radców prawnych „Prawnicy pomagają” (współpracującego z naszą redakcją) postulował, aby rolnicy mogli szerzej korzystać z przepisów Prawa restrukturyzacyjnego. Trzeba je jednak dostosować do potrzeb gospodarstw rolnych przez wyodrębnienie rolników jako szczególnej grupy dłużników. Apelował również o wprowadzenie kompleksowej pomocy prawnej, psychologicznej i ekonomicznej dla zadłużonych właścicieli gospodarstw.

Przewodniczący zespołu poprosił o pisemne propozycje zmian mogących poprawić sytuację zadłużonych rolników. Będą one tematem następnego posiedzenia. Jarosław Sachajko zapowiedział również, że za półtora miesiąca oczekuje od resortu rolnictwa kolejnej informacji o ustawie oddłużeniowej.

Alicja Moroz

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a