Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Rozbudowa otworzyła nowe możliwości

Data publikacji 11.03.2020r.

Paweł Skwierczyński do niedawna utrzymywał krowy w starej oborze, której konstrukcja nie pozwala na wjazd wozem paszowym. Kilka tygodni temu hodowca zakończył rozbudowę obiektu, co umożliwiło zmechanizowanie zadawania pasz. Krowy za dobrze zbilansowaną dawkę odwdzięczyły się wzrostem wydajności mlecznej.

W oborze – jeszcze z lat 90. – znajdowało się tylko 18 stanowisk i nie dało się już pomieścić wszystkich krów mlecznych, a hodowcy planowali zwiększyć stado. Zdecydowali się więc na dobudowanie do starego budynku nowej części w kształcie litery L.

– Do powiększonej obory krowy przeprowadziliśmy na początku listopada ub.r. Znajdują się w niej 32 stanowiska wyłożone matami oraz dodatkowo ścielone słomą. Za stanowiskami znajduje się korytarz gnojowy, z którego obornik wypychany jest ładowaczem czołowym dwa razy dziennie. Dój dojarką przewodową z 5 aparatami udojowymi trwa godzinę – mówi Paweł Skwierczyński.

Korytarz paszowy w starej części obory ma szerokość 2 m i jest zdecydowanie za wąski na zastosowanie w nim wozu paszowego. W nowej części obory korytarz ma szerokość 4,5 m, dlatego też pod koniec ub.r. gospodarze zakupili wóz paszowy Euromilk o pojemności 10 m3.

– Wcześniej przywoziłem kiszonki ładowaczem czołowym i za pomocą taczki oraz wideł dwa razy dziennie rozdawaliśmy pasze zwierzątom. Teraz wystarczy raz przejechać wozem i pasza jest rozdana. Pozostaje jedynie podgarnięcie mieszaniny. Dzięki zastosowaniu paszowozu, krowy otrzymują dawkę dobrze zbilansowaną, w której pasze są odpowiednio wymieszane i zwierzęta jej nie sortują. Wprawdzie używamy wozu paszowego od kilku tygodni i cały czas dopracowujemy skład miksu, ale już widać, że wzrosła wydajność naszego stada – mówi hodowca.

W skład miksu wchodzi: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, marchew, śruta zbożowa, sojowa, rzepakowa, wysłodki melasowane Toffi, drożdże, witaminy, minerały i bufor.

– Gdy tylko po zbiorach pojawi się na rynku marchew, wprowadzamy ją do diety naszych krów. W tym sezonie po raz pierwszy zadajemy ją za pomocą wozu paszowego. Marchew jest źródłem beta-karotenu, który wpływa na poprawę rozrodu. Dzięki temu ruje u krów są widoczne i zwierzęta dobrze się zacielają – mówi Paweł Skwierczyński.

Oprócz PMR-u, krowy dwa razy dziennie otrzymują premię w postaci granulowanej mieszanki treściwej zadawanej z ręki. Zawiera ona 20% białka, a jedna sztuka otrzymuje jej do 6 kg dziennie.

Cielęta przez około 2 miesiące odchowywane są na mleku pełnym. Byczki po kilku dniach są sprzedawane, a jałówki pozostawiane na remont stada.

Hodowcy cały czas uzupełniają i modernizują park maszynowy. W najbliższym czasie planują zakup ładowarki teleskopowej.

Józef Nuckowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a