Na początku lutego Sąd Rejonowy w Toruniu otworzył postępowanie restrukturyzacyjne spółki „Ziarno” z Cichoradza. Firma jest winna ponad 800 rolnikom około 25 mln zł. Uruchomienie tej procedury oznacza, że wierzyciele indywidualnie nie mogą egzekwować swoich należności z majątku „Ziarna”. Nie jest jednak przesądzone, że sąd zgodzi się na warunki restrukturyzacji, które we wniosku zaproponował zarząd spółki.
Przed sądem toczyć się będzie przyspieszone postępowanie układowe. Został wyznaczony sędzia komisarz Ryszard Kołodziejski oraz sądowy nadzorca, który sprawować będzie kontrolę nad majątkiem spółki.
– Następnym etapem będzie sporządzenie planu restrukturyzacyjnego i spisu spornych wierzytelności. Sąd po przeanalizowaniu dokumentów może wydać postanowienie dotyczące przeprowadzenia głosowania – tłumaczył Marcin Krawczyk, radca prawny i pełnomocnik nadzorcy sądowego spółki „Ziarno”, podczas zebrania wierzycieli firmy, które zostało zorganizowane w Przysieku przez Kujawsko- Pomorską Izbę Rolniczą.
Zarząd „Ziarna” przedłożył także plan restrukturyzacyjny. Sąd podczas postępowania musi sprawdzić, czy jest możliwość jego realizacji. Ostateczna decyzja o tym, czy restrukturyzacja będzie prowadzona, należy do wierzycieli.
To właśnie propozycje układowe „Ziarna” budzą wśród rolników najwięcej emocji i kontrowersji. Ci, którzy mają znaczne wierzytelności, musieliby pogodzić się z utratą sporej części pieniędzy.
„Ziarno” wnioskuje, aby sąd zgodził się na podział wierzycieli na cztery grupy. Do pierwszej zakwalifikowano osoby, których wierzytelności wynoszą do 2 tys zł. Jest ich 200, a kwota zobowiązań spółki to 101,9 tys. zł. Zostaną spłaceni po 30 dniach od uprawomocnienia się zatwierdzenia przez sąd układu. W drugiej jest 247 rolników z wierzytelnościami do 10 tys. zł. Spółka jest im winna prawie 1,4 mln zł – pieniądze otrzymają po 90 dniach.
Wierzyciele z grupy trzeciej – od 10 tys. do 200 tys. zł (364 osób i 13,47 mln zł) i czwartej – powyżej 200 tys. zł (15 osób, 9,6 mln zł) zgodzić mają się na redukcję 40% zobowiązań. W grupie trzeciej spłata ma być rozłożona na 10 rat (pierwsza płatność 30 marca 2021 r.). W grupie czwartej zaś „Ziarno” wnioskuje o zamianę połowy wierzytelności na udziały firmy i jednorazową spłatę reszty należności pod koniec marca 2021 r.
– To są dopiero propozycje. Być może zostaną zmienione w toku sądowego postępowania. Następnym etapem będzie głosowanie zgromadzenia wierzycieli – mówił Marcin Krawczyk.
Plany dalszego funkcjonowania spółki są niezwykle ambitne. Sąd musi ocenić, czy możliwe do przeprowadzenia. Z racji, że nikt nie powierzy jej już kilograma zboża, nie chce ona zajmować się już jego skupem. Zamierza się skupić na sprzedaży środków do produkcji rolnej i usługach oraz dzierżawie magazynów. Skala działalności będzie jednak musiała być znaczna, jeśli w ten sposób firma zamierza wypracować zysk, z którego miałyby być pokryte wielomilionowe zobowiązania.
– Aby układ mógł zostać zatwierdzony, muszą się na niego zgodzić wierzyciele większością głosów: 50% plus 1 głos. W głosowaniu udział musi wziąć co najmniej 1/5 uprawnionych, na których przypada 2/3 ogólnego kapitału wierzytelności. Jeśli układ zostanie przyjęty, będzie obowiązywał wszystkich, nawet tych, którzy byli przeciw – wyjaśniał Krawczyk.
Jeśli wierzyciele nie zgodzą się na układ, spółka może złożyć wniosek o upadłość. Wraca wtedy do punktu wyjścia. Ma zobowiązania, które mogą być egzekwowane z bieżącego majątku firmy. Jeśli wierzyciele zagłosują za przedstawionymi propozycjami, sąd wyda postanowienie o zatwierdzeniu układu. Wierzycielom przysługuje prawo do złożenia zażalenia do sądu okręgowego. Dopiero po jego rozstrzygnięciu rozpocznie się wykonywaniu układu. Nie oznacza to jednak, że jego realizacja przebiegać będzie pomyślnie i zgodnie z założeniami przedstawionymi w sądzie. Jeśli spółka nie będzie wykonywać układu, wierzyciele mogą złożyć wniosek o jego uchylenie bądź zmianę. W przypadku zaakceptowania warunków spłaty należności będą regulowane w takim stopniu, jak zostało to ujęte w planie restrukturyzacyjnym.
Postępowanie restrukturyzacyjne oznacza, że „Ziarno” nie może obecnie regulować wierzytelności, które powstały przed jego otwarciem. Prawo zabrania zarządowi wybiórczego regulowania poszczególnych należności. Gdyby wierzytelności zaczęły być spłacane poza kontrolą sądu, postępowanie zostałoby umorzone.
Proces decyzyjny w tej sprawie może być utrudniony w związku ze znaczną liczbą wierzycieli.
– Mogą oni być reprezentowani przez radę wierzycieli. Prawo do jej ustanowienia ma sędzia komisarz. Może też zostać zobligowany do jej powołania, jeśli określona liczba wierzycieli dysponująca odpowiednią ilością zobowiązań złoży o to wniosek. Ustanowiona rada reprezentuje wierzycieli i wydaje pewne zgody na czynności za sędziego komisarza – informował Marcin Krawczyk.
Decyzja o restrukturyzacji bądź jej odrzuceniu nie zapadnie jednak szybko. Aby postępowanie mogło zostać przeprowadzone, muszą zostać zbadane finanse „Ziarna”. Trzeba wykonać bilans zysków i strat za cały 2019 rok. Kłopot jednak w tym, że większość dokumentów została zabezpieczona przez prokuraturę i policję. Służby te sprawdzają, czy w spółce nie doszło do złamania prawa.
Tomasz Ślęzak