Data publikacji 18.03.2020r.
Pozostało 0% artykułu.
Więcej przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
Masz już prenumeratę lub dostęp?
Zaloguj się
Możesz już teraz kupić dostęp do wszystkich treści lub do wybranego artykułu
Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest tak dynamiczna, że trudno informować w rytmie tygodniowym o statystykach dotyczących koronawirusa – dane zmieniają się tu z godziny na godzinę. Kiedy zamykamy ten tekst w czwartek po południu, wiadomo, że od początku epidemii wirus zaraził ponad 100 tysięcy ludzi na całym świecie i spowodował śmierć ponad 4 tysięcy osób. I choć mówi się, że w samym epicentrum – w Chinach – epidemia jest w fazie wygasania, to w Europie szczyt zachorowań wciąż przed nami. Dlatego warto przyjrzeć się przez chwilę charakterystyce wirusa, by móc chronić się przed zarażeniem.
Naukowcy mówią, że wciąż dokładnie nie wiadomo, jak zachowuje się wirus na różnych powierzchniach. Z najnowszych badań wynika, że w powietrzu jest w stanie pozostawać w formie aktywnej przez 3 godziny. Na powierzchniach miedzianych – nawet 4, na kartonach – 24, a na powierzchniach plastikowych i wykonanych ze stali nierdzewnej – nawet 3 dni! Ale to dopiero wstępne przypuszczenia i nie zostały jeszcze ostatecznie potwierdzone. Mówi się jednak o tym, że gdyby ten nowy wirus miał przypominać inne koronawirusy, swojego kuzyna SARS czy tego powodującego MERS, to należałoby się spodziewać, że na powierzchniach takich, jak szkło, metal czy plastik, może się utrzymywać nawet przez 9 dni. Dla porównania – wirusy grypy na takich powierzchniach pozostają aktywne nie dłużej niż 48 godzin.
Wirus lubi też białko. Dobrze czuje się na mięsie. Jeśli jego kawałek trafi do lodówki, przedłużamy wirusowi życie.
Naukowcy są zdania, że wirus poza ludzkim ciałem ginie w temperaturach wyższych niż 30°C. Ale co chyba najważniejsze w tym wszystkim, łatwo daje się zmywać za pomocą dostępnych w domach detergentów. Dlatego zalecamy dużo częstsze mycie rąk. Nie tylko po skorzystaniu z toalety. Ważne, by umyć ręce, kiedy przychodzimy do domu. Ważne, by to zrobić, zanim zaczniemy dotykać rękoma różnych powierzchni w domu, ale szczególnie twarzy. Oczy, nos i usta są najbardziej narażonymi na wniknięcie wirusa powierzchniami! Jeśli musimy się podrapać po twarzy, będąc poza domem, róbmy to nadgarstkiem albo przedramieniem.
W przenoszeniu się wirusa ogromne znaczenie mają odległości. Z najnowszych badań wynika, że metr dystansu nie jest bezpieczny. Za bezpieczną odległość uznaje się w tej chwili 4,5 metra. Jeśli więc mamy w domu osobę starszą, po przeszczepie bądź z jakąś chorobą przewlekłą, o ile to możliwe, przebywajmy w osobnych pomieszczeniach. Jeśli mamy piętrowy dom, dobrze będzie w najbliższym czasie podzielić piętra pomiędzy starsze pokolenie i resztę rodziny. Jeśli mamy dwie łazienki, ustalmy, że starsi korzystają z osobnej. Najlepiej też w ogóle zrezygnować w najbliższym czasie z gestów czułości wobec osób starszych – całowania, przytulania czy podawania ręki.
Karolina Kasperek