Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Warzywną sztafetę zaplanuj już teraz

Data publikacji 18.03.2020r.

Sukces w uprawie w dużej mierze zależy od doboru odmian, czyli najwytrzymalszych i najbardziej odpornych na szkodniki i choroby, a także dobrze przemyślanego planu zasiewów, sadzenia oraz zbioru. Nie warto czasami rozpoczynać uprawy od selera, kalafiora, szparagów, bakłażana, bo muszą minąć tygodnie, nim te rośliny dojrzeją, co wiąże się z wieloma godzinami żmudnego pielenia, podlewania, zasilania i dbania o nie. 

r e k l a m a



Siej na zakładkę

r e k l a m a

Za przykład weźmy szparagi, które każą czekać na pierwsze zbiory trzy lata. W to miejsce wysiejmy boćwinę, a plony zbierzemy w tym samym roku i to czasem kilkakrotnie. Warto zainwestować w kalarepę, sałatę czy groszek, które wysiejemy już w marcu – i to w uprawie współrzędnej, bo tolerują swoje sąsiedztwo. Pośród nich możemy wysiać marchew, koperek czy cebulę. Te rośliny dobrze na siebie wpływają i odstraszają szkodniki, np. śmietkę cebulankę, połyśnicę marchwiankę i śmietkę cebulankę. Na grządce dobrze się czują marchew z sałatą, bo drobne korzenie sałaty doskonale spulchniają podłoże, a nie konkurują z marchwią o wodę i składniki pokarmowe. Substancje czynne zawarte w korzeniach marchwi, cebuli i kalarepy chronią przed larwami, m.in. wymienionych wyżej gatunków muchówek. 

Gdy z zagonka zbierzemy sałatę, kalarepę czy groszek, zostaną na nim marchew, cebula i koper. Od marca do maja zagospodarujmy zagonek tak, by uzyskać jak najwięcej roślin o krótkim okresie wegetacji, by od maja ich miejsce mogły zająć kolejne rośliny. Dla przykładu: na obwodzie zagonka posiejmy trybulę, szczypiorek, pietruszkę i seler liściasty, które będą tworzyły granicę. W drugim rzędzie znajdzie się miejsce dla sałaty liściastej, która odstrasza pchełki ziemne. Obok niej warto wysiać rukolę. Kolejno siejemy marchew i koper, które pozostaną na dłużej. Wolne miejsca niech zajmie rzodkiewka. Dalej posiejmy groszek i kalarepę obecne do maja, a ich miejsce zajmą wówczas pomidory i papryka. Kolejny rządek znów może zająć sałata, a także czerwona i zielona bazylia. 

Zobacz także

Nie więcej niż zjesz

Warto również zachować umiar. Mimo że prac pielęgnacyjnych wiosną mamy niewiele, nie wysiewajmy więcej warzyw, niż potrzebujemy. Jako przykład może posłużyć sałata, której wiele odmian podczas krótkich chłodnych dni rozwija się szybko. Podobnie ma się sprawa z rzodkiewką, która tylko jako młoda jest smaczna, krucha i soczysta, z czasem staje się łykowata, sparciała, a do tego często atakowana przez szkodniki. Nie zapomnijmy zarezerwować kwartału na cukinię, letnie odmiany dyni, patisony czy kabaczki. Aby w tym miejscu nie pojawiły się chwasty, wysiejmy rośliny na zielony nawóz, np. facelię, która wykiełkuje po kilku dniach. Co ważne, może być zielonym nawozem dla wszystkich gatunków warzyw. Gdy przyjdzie czas na dyniowate, facelię przekopiemy i tym samym uzyskamy dobre stanowisko.

Małgorzata Wyrzykowska 

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a