r e k l a m a
r e k l a m a
Paszowóz rozpoczął pracę w gospodarstwie w październiku 2017 roku. Początki z TMR-em – jak mówi rolnik – nie były łatwe, bo trzeba było zmienić powtarzane od lat czynności związane z żywieniem krów.
Zobacz także
Ze wzmocnionym ślimakiem
Opisywany wóz paszowy to Metaltech WP10. Waży netto 3860 kg. Ma 2,8 metra wysokości i mierzy niecałe 2,6 m szerokości. Jego zbiornik ma 10 metrów sześciennych pojemności. Wewnątrz obraca się pionowy ślimak mieszająco - rozdrabniający. Jest to ślimak typu Longlife o wydłużonej żywotności. Wyróżnia go to, że skrajne powierzchnie zwojów pokryte są odporną na zużycie i ścieranie blachą Hardox. Rozwiązanie spełnia swoje zadanie, bo po ponad dwóch latach pracy i przerzuceniu ponad 2000 ton paszy zwoje ślimaka wciąż są w doskonałym stanie. Do zwojów przykręconych jest dziewięć noży tnących. Wedle relacji hodowcy, na ślimaku jest zamontowany już czwarty ich komplet. Rolnik zawsze zamawia noże firmowe z ostrzami pokrytymi powłoką z węglikiem wolframu, które kosztują po 110 zł netto za sztukę. Wóz posiada też dwa przeciwnoże zamocowane w ścianach zbiornika, z których jeden ustawiany jest ręcznie, drugi hydraulicznie. Ma dwa otwory wysypowe zamykane zasuwami podnoszonymi siłownikami hydraulicznymi, umieszczony w górnej części zbiornika pierścień rurowy ograniczający wypadanie paszy, wagę opartą na czterech czujnikach i podest, który ułatwia kontrolowanie procesu sporządzania TMR-u. Ponadto na przedniej ścianie znajduje się okno rewizyjne, które też po - zwala na kontrolę załadunku paszy i procesu mieszania. Z paszowozem współpracuje „na stałe” sześciocyindrowy Ursus 1224. Traktor ma prawie 120 koni, przy czym wóz wymaga 75 koni, więc jest spory za - pas mocy. Ile paliwa wypala traktor z paszowozem?
– Raz to sprawdziłem. Okazało się, że na jeden cykl wykonania TMR-u trwający pół godziny Ursus spalił 6 litrów paliwa. Nie mam porównania ile oleju napędowego wypalają ciągniki z innymi paszowozami, bo to pierwsza tego typu maszyna na naszym terenie. Dopiero kilka wiosek dalej od naszej znajduje się kolejny wóz paszowy – informuje Tomasz Ziółkowski.
Lakier za 15 000 złotych
Maszyna kosztowała rolnika tylko 72 tys. zł. Tylko, ponieważ hodowca w gratisie otrzymał jedyny w swoim rodzaju lakier, którym został pomalowany paszowóz. To Harlequin (tzw. kameleon) amerykańskiej firmy PPG, który – jak poinformowała nas firma Metaltech – do tej maszyny kosztował bagatela 15 000 zł. Dowiedzieliśmy się również, że był to drugi tego typu projekt producenta z Mirosławca. Pierwszy miał miej - sce w 2010 roku, kiedy to lakierem typu kameleon pomalowany został pierwszy wchodzący do produkcji rozrzutnik obornika. Wtedy koszt naniesienia unikatowego lakieru na maszynę wyniósł aż 40 tys. zł.
– Choć koszty wysokie, to efekt wizualny wyjątkowy. Bo okrążając maszynę można zauważyć nie jeden, ale kilka kolorów. Barwa różni się też w zależności od oświetlenia – mówi Marcin Beer, menedżer marketingu Metaltechu. – Tak pomalowany sprzęt nie przechodzi bez echa na wystawach rolniczych. I właśnie taki był główny cel takiego projektu. A z rozmów z rolnikami wiemy, że cel, jakim było zwrócenie uwagi na ten paszowóz został osiągnięty. Czy powstaną kolejne ma - szyny w takich unikatowych barwach? Nie wykluczamy tego, bo oba projekty powstały również z inicjatywy firmy PPG, z którą współpracujemy od lat i która jest naszym dostawcą lakierów. Ta firma chciała w ten sposób też się zareklamować. Dodam, że maszyny z lakierem typu kameleon nie były jedynymi w unikatowych barwach które zbudowaliśmy. Naszą fabrykę opuścił też „łaciaty” wóz paszowy czy pomalowana na biało przyczepa DBL.
Przemysław Staniszewski