Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Panika i smutek – jak sobie z nimi radzić

Data publikacji 25.03.2020r.

Od ponad tygodnia żyjemy w rzeczywistości zagrożenia epidemicznego, które w Polsce ogłosiły władze. Wielu z nas z nosami wetkniętymi w komputery i smartfony w poszukiwaniu informacji. Globalna sieć dosłownie w nich tonie.



Właściwie każdej godziny jesteśmy bombardowani doniesieniami o nowych odkryciach. Że bezpieczniej jest używać teraz podczas infekcji paracetamolu niż ibuprofenu czy aspiryny. Albo że grupa krwi ma wpływ na to, jak intensywnie przejawia się zakażenie koronawirusem. Te dwie ostatnie informacje rzeczywiście wynikają z obserwacji poczynionych przez lekarzy i powtarzane są nawet w mediach publikujących popularnonaukowe teksty. Trzeba jednak pamiętać, że nawet te informacje, choć przytaczane przez autorytety, nie mają waloru prawd naukowych – nie ma jeszcze żadnych badań, które mogłyby to potwierdzić.

r e k l a m a

Wśród tych doniesień znajduje się też wiele zupełnie fałszywych informacji. Część z nich zawiera obietnice cudownego wyleczenia albo zabezpieczenia przed wirusem. Póki co, naukowcy nie mają sposobu ani na jedno, ani na drugie. 

Internet pełen jest również obrazów i tekstów wywołujących panikę. I to jej właśnie, jej skutkom i sposobom na nią chcemy się dziś bliżej przyjrzeć.

r e k l a m a

Masz prawo do lęku

Na początku trzeba powiedzieć jedno: strach, czasem przybierający rozmiary paniki, to absolutnie normalna reakcja. Zachodzi w sytuacji kontaktu z czymś, czego nie znamy. Naukowcy mówią nawet, że ewolucja wręcz utrwaliła w nas jako gatunku takie stany. Mówiąc prościej: częściej przeżywali ci, którzy się obawiali, niż ci, którzy ryzykowali. Zatem ze strachu wszyscy może my siebie w tych dniach rozgrzeszyć. Ale wiemy, że kiedy przybiera on postać paniki, a tak teraz może się zdarzać każdemu z nas, przestaje być dobrym doradcą i powoduje, że zaczynamy działać ze szkodą dla siebie. Dlatego specjaliści opracowali już zestaw działań pozwalających radzić sobie z paniką i innymi trudnymi emocjami, które mogą wyzwalać się w nas, kiedy siedzimy dłużej zamknięci w domach.

Zobacz także

Pamiętajmy, że każdy z nas inaczej reaguje na zagrożenie. Zależy to od tego, jak nas wychowano, od naszego charakteru i społeczności, w której żyjemy. Pewne jest jednak, że niektóre grupy ludzi będą silniej reagować na obecną sytuację. Są wśród nich osoby starsze i te z przewlekłymi chorobami. Dzieci i nastolatki, ludzie pracujący w służbie zdrowia i osoby, które cierpią na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne, w tym często te, które nadużywają szkodliwych substancji.

Jak przejawia się stres w reakcji na chorobę zakaźną? Lękiem o siebie i bliskich. Ale też zmianami w rytmie snu i nawykach żywieniowych. Mogą pojawić się problemy ze snem i koncentracją. Jeśli macie jakieś przewlekłe problemy zdrowotne, teraz mogą się one nasilić. W reakcji na stres niektórzy, niestety, spożywają znacznie więcej alkoholu, więcej palą czy też nadużywają innych substancji psychoaktywnych. Tu uwaga! Jeśli ktoś zażywa już leki w związku z zaburzeniami psychicznymi (depresja, schizofrenia i inne), powinien absolutnie nie przerywać leczenia i być uważnym na nasilanie się niektórych objawów. 

Jak sobie pomóc?

Na stronach amerykańskiego Centrum Kontroli i Profilaktyki Chorób (CDC) znajdziemy wskazówki do radzenia sobie z trudnymi emocjami. Przede wszystkim zaleca się – i to naprawdę działa – robienie przerw w oglądaniu i słuchaniu wiadomości. Dotyczy to także mediów społecznościowych, jak np. Facebook. Po drugie, należy absolutnie zająć się swoim ciałem – w nim bowiem gromadzi się, często w niedający się jeszcze odczuć sposób – ogromne napięcie. W ciągu dnia spróbuj choć kilka razy wziąć głęboki oddech. Zrób proste ćwiczenie rozciągające, zwłaszcza mięśnie szyi. Możesz kilkukrotnie zgiąć głowę w kierunku każdego z ramion. Centrum zaleca też medytację albo modlitwę, dużo snu i unikanie alkoholu i używek. Specjaliści sugerują również, by absolutnie nie rezygnować z aktywności, które przynoszą nam radość. Skop ogródek, upiecz ulubione ciasto, poczytaj chwilę, wsiądź na rower i objedź okolicę. I przede wszystkim: nie przestawaj rozmawiać – wyłącznie przez telefon albo na odległość kilku metrów – z ludźmi, zwłaszcza bliskimi i przyjaciółmi. Mów o tym, jak się czujesz, czego się boisz. I dziel się informacjami, ale tylko tymi sprawdzonymi. 

Co mogą rodzice?

Dzieci i młodzież będą najprawdopodobniej reagować tak, jak dorośli, na których patrzą. Jeśli dorośli przyjmują doniesienia ze spokojem, są w ten sposób najlepszym wsparciem dla dzieci. Nie wszystkie dzieci będą jednak reagować tak samo. Młodsze mogą wpadać częściej w płacz. Mogą też powracać nagle do zachowań, z których już wyrosły (np. moczenie). Niech nie zdziwi nas u nich większy smutek, impulsywne reakcje, nerwowość, słabsza koncentracja, a nawet unikanie aktywności, które dawniej lubiły. Dzieci mogą też skarżyć się na bóle w ciele. Jeśli zaś chcesz pomóc dziecku, znajdź czas na spokojne porozmawianie o epidemii. Mów tylko o faktach i zapewniaj dziecko, że jest bezpieczne. Pokaż, jak sam sobie radzisz ze stresem. Utrzymuj porządek dnia. W sytuacji kiedy zamknięte są szkoły, narzuć dyscyplinę z godzinami, w których dziecko ma usiąść do nauki. Ale pamiętaj, by robić w niej regularne przerwy na relaks.

W kwarantannie i po niej

Kwarantanna ma swoją cenę. Po jej przejściu możesz zarejestrować u siebie mieszane uczucia. Życie w oczekiwaniu na objawy, czyli w potężnym stresie, może odłożyć się w ciele w postaci napięcia mięśni. Możesz odczuwać smutek albo gniew na bliskich i znajomych, którzy nagle reagują na ciebie ogromnym strachem. Możesz też doświadczać poczucia winy z powodu niewypełniania obowiązków zawodowych albo rodzicielskich. Pamiętaj – to wszystko naturalne reakcje i przede wszystkim musisz dać sobie do nich prawo.

Pamiętajmy też, że ostatnie dni upłynęły nam w ogromnym napięciu. To napięcie może rosnąć, ale w pewnym momencie osiąga poziom, którego ciało i psychika nie są już w stanie dłużej znieść. Dlatego naturalną reakcją po kilku dniach paniki może być trwalsza albo pojawiająca się na zmianę z paniką apatia. Jest ona stanem, w którym przeciążony organizm próbuje odpoczywać od bodźców. Nie przerażajmy się tym stanem. Jeśli jednak będzie się utrzymywał dłużej niż dwa tygodnie, skontaktujmy się telefonicznie z lekarzem rodzinnym.

Karolina Kasperek

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a