Mając to na uwadze trzeba pamiętać o stosowaniu bezpiecznych stężeń (mniejszych niż produktów stosowanych solo) i znać zasady tworzenia mieszanin (kolejność dodawania środków). To wszystko trzeba zgrać z warunkami pogodowymi. Przestrzegam jednak, aby nie kombinować ze zbyt złożonymi mieszaninami, a jeżeli je tworzymy warto zapoznać się z dostępnymi zaleceniami producentów nawozów dolistnych i środków ochrony roślin.
Zboża: N, Mg + S, Cu, Mn, Zn
Zboża ozime powinniśmy dokarmiać dolistnie makro- i mikroelementami w najbardziej wrażliwych fazach plonotwórczych, czyli w okresach ich krytycznego zapotrzebowania na składniki pokarmowe. Tworząc założenia do programów dokarmiania dolistnego zbóż ozimych powinniśmy dopasować je przede wszystkim do planu nawożenia azotem i dobierać te składniki mineralne, które zwiększają efektywność azotu. Program dokarmiania powinien uwzględniać cel produkcji zbóż. Inaczej bowiem należy dokarmiać zboża jakościowe (np. pszenicę chlebową), inaczej zboża paszowe.
Co do okresów krytycznych w pszenicy ozimej wiosną jest to: środek krzewienia (w słabych łanach krzewienie pobudzi azot, fosfor, magnez, siarka i biostymulatory), pełnia krzewienia (azot, siarka, magnez i miedź przysłużą się stabilizacji liczby pędów i wzrostowi liczby kłosków w kłosach), pełnia strzelania w źdźbło i rozwój kłosa (azot, magnez i siarka zmniejszą redukcję kłosków i kwiatków w kłosku), kłoszenie (w tej fazie pszenica dokarmiona azotem, siarką i magnezem, a także fosforem i biostymulatorami będzie optymalizowała warunki nalewania ziarna zwiększając MTN i zawartość azotu w ziarnie), dojrzałość mleczna (azot wspomagany magnezem, siarką, fosforem i potasem podniesie zawartość białka w ziarnie). Teraz, w pełni krzewienia składniki zastosowane dolistnie powinny podnieść pobieranie azotu z gleby, a zatem, w pierwszej kolejności należy pszenicom jakościowym dostarczyć magnez i siarkę (roztwór siarczanu magnezu) oraz miedź (rośliny dobrze odżywione miedzią zawierają więcej glutenu o lepszej wartości wypiekowej), a na stanowiskach pszenicy po zbożach, należy uwzględnić mangan.
W uprawie zbóż ozimych na paszę najbardziej liczy się wielkość plonu i zawartość białka w ziarnie. W dokarmianiu także liczy się taki dobór składników, który będzie wspomagał działanie i efektywność azotu. Poza ważną w dokarmianiu siarką i magnezem oraz miedzią, w jęczmieniu ważny jest mangan i cynk. Siarkę i magnez w formie siarczanu magnezu stosujemy w 5% roztworze. Pamiętajmy, że jeżeli wskazane jest dodanie roztworu mocznika w miarę starzenia się roślin powinien być mniej skoncentrowany. Z początkiem wiosennej wegetacji może mieć stężenie 8–10%, później coraz niższe schodzące do 4%. Jak wspomniałem, nie pokryjemy dolistnym nawożeniem pełnego zapotrzebowania zbóż na makroelementy. Stosując dokarmianie przez liście pamiętajmy, że o efekcie zabiegu decydują w dużej mierze warunki pogodowe w czasie aplikacji. Zaleca się wykonanie dokarmiania w dni pochmurne o dużej wilgotności powietrza. Należy unikać zabiegów dokarmiania w czasie pogody suchej, ciepłej i słonecznej. Najlepiej jest wtedy wykonać zabieg wieczorem. Należy uważać też na ewentualne przymrozki.
r e k l a m a
Rzepak: N, Mg + S, B, Mn, Mo, Fe, Cu
Wiosenne dokarmianie rzepaku wg większości programów zalecane jest w dwóch terminach – pierwsza aplikacja w fazie rozety, druga, w fazie zielonego pąka. Taki powinien być program minimum, ale jak zalecają fachowcy, lepiej zaplanowaną na wiosnę ilość mikroelementów aplikować nie w dwóch, ale w jak największej ilości wjazdów w pole. Tak jak w zbożach również w rzepaku jest kilka okresów krytycznego zapotrzebowania roślin. Wiosną to: ruszenie wegetacji do końca fazy rozety (poza fosforem i azotem ważny dla regeneracji i rozwoju powierzchni asymilacyjnej jest magnez z siarką, bor, mangan, molibden i biostymulatory), faza pąkowania poza wymienionymi wcześniej ważne dla rozwoju pędów bocznych, pąków kwiatowych i dla rozwoju łuszczyn są także żelazo i miedź, faza kwitnienia (zawiązywanie łuszczyn i nasion oraz ich wzrost i MTN wspomagane są przez azot, fosfor, bor, żelazo i biostymulatory), formowanie łuszczyn (w tej fazie w ograniczaniu redukcji łuszczyn i nasion w łuszczynach szczególną rolę ma azot i fosfor).
To są okresy krytyczne i stosowanie dokarmiania wymienionymi składnikami ma sens na początku tych okresów. Pamiętajmy też, że generalnie rzepaku po kwitnieniu nie dokarmia się, a jedynym wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, kiedy rośliny mają słaby aparat asymilacyjny i rebomilizacja azotu z liści do łuszczyn będzie upośledzona. Wtedy zastosowanie azotu ograniczy redukcję łuszczyn i nasion oraz spowoduje lepsze ich wypełnienie. Ilość wiosennych zabiegów dokarmiania tak zbóż, jak i rzepaku zależy od przebiegu pogody oraz obserwowanego stanu dożywienia. Nie należy dokarmiać roślin na siłę. W przypadku rzepaku, z uwagi na duże znaczenie boru, a jednocześnie jego niekorzystny wpływ na pH cieczy roboczej, lepiej jest stosować go częściej w mniejszych dawkach. Całości mikroelementów, w tym wspomnianego niezwykle ważnego dla rzepaku boru, możemy dostarczyć przez liście. Rzepak potrzebuje dużo boru, a jak wskazują badania, ponad 80% gleb w Polsce odznacza się niską naturalną zasobnością w ten składnik. Drugim niezwykle ważnym dla rzepaku mikroelementem jest mangan, szczególnie kiedy pod rzepak przeznacza się w gospodarstwie najlepsze gleby o pH powyżej 6. Mangan jest bowiem mikroelementem, który na glebach o wyższym pH staje się po prostu niedostępny z gleby dla roślin. Mikroelementami o mniejszym znaczeniu niż bor i mangan, ale bardzo ważnymi przy wysokim plonowaniu rzepaku są też: miedź, molibden, cynk i żelazo.
Marek Kalinowski