Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Polskie buhaje na koronawirusa

Data publikacji 01.04.2020r.

Pewne jest już, że pandemia koronawirusa wywołała kryzys gospodarczy, jakiego nikt się nie spodziewał. Wiele firm z różnych branż stoi nad przepaścią bankructwa, inne przetrwają, ale nie obędzie się bez cięć etatów i znacznego spowolnienia inwestycyjnego. Dlatego tak ważne jest, aby w tym trudnym czasie korzystać z oferty firm rodzimych, zarejestrowanych w Polsce, tu odprowadzających podatki i dających wiele miejsc pracy, aby te miejsca utrzymać.

Takimi firmami są rodzime spółki inseminacyjne, oferujące w dużej mierze nasienie od polskich buhajów. Prowadząc programy hodowlane ponoszą znacznie większe koszty niż firmy zajmujące się jedynie importem nasienia buhajów z zagranicy. Zatem warto, zwłaszcza w tych trudnych chwilach, kierować się patriotyzmem gospodarczym przy doborze nasienia buhajów. Wszak z inseminacji nie zrezygnujemy nawet w czasie głębokiego kryzysu. Krowa pokryta na czas i regularnie rodząca cielęta, to podstawa opłacalności ekonomicznej stada mlecznego.

Inseminuje syn
W Stacji Hodowli i Unasienniania Zwierząt Sp. z o.o. w Bydgoszczy zatrudnionych jest 200 osób. Nasienie od buhajów pozyskiwane jest w dwóch centrach w Bydgoszczy i w Olecku, a w Sztumie prowadzony jest odchów buhajków i jałówek z Programu Hodowlanego. Spółka prowadzi w kraju produkcję nasienia oraz sprzedaż nasienia buhajów i knurów za pośrednictwem 5 Oddziałów (Bydgoszcz, Szczecinek, Olecko, Piątnica, Zamość). SHiUZ Bydgoszcz to pierwsza spółka, która rozpoczęła działania w kierunku ochrony rynku krajowego przed napływem niskiej jakości genetyki zagranicznej. Zauważył ten fakt minister Jurgiel i rozpoczął działania w kierunku ograniczenia napływu nasienia obniżającego postęp hodowlany. SHiUZ Bydgoszcz widzi przyszłość we współpracy z pozostałymi polskimi podmiotami dla ochrony rynku krajowego.

Małgorzata Gutkowska, która od lat korzysta z nasienia buhajów SHiUZ Bydgoszcz utrzymuje 40 krów we wsi Pręczki (woj. kujawsko- pomorskie, pow. rypiński), od których mleko dostarcza do zakładu mleczarskiego Lactalis w Winnicy. Zawsze też chciała sama inseminować swoje korowy i jałówki, ale nie miała czasu, aby na kilka dni wyjechać z gospodarstwa, dlatego na kurs inseminatorski wysłała syna Szymona, który aktualnie uczęszcza do ostatniej klasy technikum agrobiznesu.

– Już od roku syn wykonuje w naszej oborze zabiegi inseminacji i nie myślałam, że będzie mu aż tak dobrze szło. Przede wszystkim podniosła się skuteczność zabiegów bo syn jest na miejscu, zatem czas krycia jest zawsze odpowiednio dobrany do pierwszych objawów rujowych.. Buhaje dobiera wraz z doradczynią ze SHiUZ- -u Bydgoszcz Justyną Goryńską. Najbardziej cieszy to, że mamy własne jałówki na remont stada. Póki co koronawirus nie wywarł większego wpływu na naszą pracę, jedyne co się zmieniło to brak odwiedzin przedstawicieli i doradców z firm, z którymi współpracujemy – powiedziała Małgorzata Gutkowska.

Nogi najważniejsze
Własne programy hodowlane prowadzi także Wielkopolskie Centrum Hodowli Zwierząt Sp. z o.o. w Poznaniu z siedzibą w Tulcach. Posiada ono 7500 udziałowców, którymi w dużej mierze są hodowcy bydła. Zatrudnia 360 pracowników na terenie całego kraju. Posiada 6 oddziałów terenowych, współpracuje z ponad 32 tys. hodowców.

Z oferty buhajów WCHiRZ Poznań korzysta Sebastian Sulikowski ze wsi Zalesie Wielkie (woj. wielkopolskie, pow. Krotoszyn), który przy 50 krowach osiągnął średnią wydajność 12 379 kg mleka. Biały surowiec dostarcza do Strzeleckiej Spółdzielni Producentów Mleka w Strzelcach Krajeńskich.

– Buhaje dobieramy 3 razy w roku wraz doradcą z WCHiRZ przy użyciu komputerowego programu do kojarzeń. Najważniejsze są nogi niosące wydajność, potem patrzymy na zawieszenie wymienia, gdyż dobrze zawieszone wymię z równomiernie rozmieszczonymi strzykami, to szybki dój, co przekłada się na zdrowotność wymienia oraz krótszy czas pracy. Oborę mamy uwięziową, chcemy ją rozbudować i zmienić system utrzymania na wolnostanowiskowy z jednoczesnym powiększeniem legowisk, gdyż krowy rasy hf w ostatnich latach bardzo urosły. Niestety sytuacja związana z koronawirusem na jakiś czas zahamuje inwestycje budowlane i musimy to przeczekać w zaciszu gospodarstwa. Boję się tylko, że przez tego koronawirusa uaktywni się spekulacja na rynku środków do produkcji i najwięcej stracimy na tym my rolnicy – powiedział Sebastian Sulikowski.

Młode wycenione genomowo
Mazowieckie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt Sp. z o.o. z siedzibą w Łowiczu powstało 64 lata temu. Pozyskuje i sprzedaje nasienie w 70% od buhajów pochodzących z polskiej hodowli. Obecnie MCHiRZ prowadzi swą działalność na terenie 4 województw tj.: mazowieckiego, łódzkiego, świętokrzyskiego i dolnośląskiego, posiada 5 zakładów w: Łowiczu – siedziba Spółki, Żelkowie, Ciechanowie, Brześciu i we Wrocławiu. W Łowiczu znajduje się Centrum Pozyskiwania Nasienia buhajów, w którym jest produkowane nasienie od ok. 50 rozpłodników. Łowicka Spółka wraz z Małopolskim Centrum Biotechniki w Krasnem prowadzi Program Oceny i Selekcji Buhajów Rasy Polskiej Holsztyńsko-Fryzyjskiej odmiany czarno-białej i czerwono-białej. Łącznie Spółka zatrudnia 124 osoby na umowie o pracę i współpracuje z ponad trzema tysiącami odbiorców nasienia z terenu całej Polski. W 2019 roku MCHiRZ w Łowiczu sprzedało ok. 0,5 mln porcji nasienia buhaja (70% pochodzenia krajowego) i ponad 0,3 mln nasienia knura.

Michał Kołaczyński ze wsi Polesie (woj. łódzkie, pow. łowicki) utrzymuje 80 krów, a mleko dostarcza do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu. Hodowcy zależy na podniesieniu wydajności mlecznej, która obecnie wynosi 8 tys. kg od przeciętnej krowy za 305 dni laktacji. W tym celu wybiera buhaje z oferty Mazowieckiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Łowiczu. Preferuje buhaje młode wycenione genomowo, o wysokich indeksach gPF powyżej 150, gdyż rolnik uważa, że tylko w ten sposób przyspieszy postęp hodowlany.

– Nasze bydło unasiennia lekarz weterynarii Dariusz Michalak, bo ja jako rolnik nie mogę być specjalistą od wszystkiego. Tym bardziej, że przy rozrodzie bardzo ważne jest badanie USG, którego sam bym nie wykonał. Częste badanie USG przyczynia się do szybszego zacielenia krowy, a każdy dzień więcej bez ciąży u krowy to koszt 15 zł, samo badanie kosztuje 10 zł, zatem widzimy co się lepiej opłaca. U krów problemowych podajemy hormony na synchronizację rui, aby każda była pokryta przed 90. dniem od wycielenia. Buhaje rasy hf dobieramy pod kątem długowieczności, wydajności i składu mleka. Ważne są też nogi oraz wysokie zawieszenie wymienia i jego mocne wiązadła. Jeśli cechy związane z wymieniem nie są mocną stroną buhaja, a potem jego córki to ta krowa w 3 laktacji będzie miała zbyt opuszczone wymię co może stać się przyczyną jej wybrakowania – powiedział Michał Kołaczyński.

Simental na trudne warunki
Małopolskie Centrum Biotechniki Sp. z o.o. zs. w Krasnem działa w specyficznym regionie, w którym dominują niewielkie gospodarstwa. Wyjątkiem jest województwo opolskie z dużymi gospodarstwami i część województwa śląskiego. Jednak wszędzie można znaleźć dobrych hodowców i producentów niezależnie od utrzymywanej rasy bydła. Na Podkarpaciu dominuje rasa simentalska, w Małopolsce utrzymywane są krowy polskie czerwone, w okolicach Opola występuje bydło rasy holsztyńsko- fryzyjskiej odmiany czerwono- białej, z kolei na Śląsku przeważają czarno-białe krowy rasy holsztyńsko-fryzyjskiej. MCB od lat jest znane z buhajów rasy simentalskiej, polskiej czerwonej i hf odmiany czerwono-białej. W tej chwili MCB Krasne zatrudnia ok. 140 osób, z czego 53 osoby to inseminatorzy etatowi. Spółka posiada 8 przedstawicielstw na terenie południowej Polski. Pozostałą część kraju obsługuje sieć doradców hodowlanych. To polska firma z ponad 60-letnią tradycją w świadczeniu usług inseminacyjnych i realizacji programów hodowlanych.

Stanisława Bryś z synem Danielem od lat zajmują się hodowlą bydła simentalskiego, które ich zdaniem najlepiej sprawdza się w trudnych warunkach woj. podkarpackiego. W zakresie genetyki współpracują z MCB w Krasnem. W stadzie nieprzerwanie są matki buhajów. W ofercie MCB Krasne dostępne jest nasienie od buhaja Markusa pochodzącego z ich obory, ale nie jest to pierwszy buhaj od Brysiów, którego nasienie trafiło na rynek, wcześniej był to Senior. We wsi Korczyna (woj. podkarpackie, pow. krośnieński) rodzina Brysiów utrzymuje 51 krów rasy simentalskiej, średnia wydajność to 7300 kg, a mleko trafia do OSM w Jasienicy Rosielnej.

– Nie chcemy innego bydła jak simentalskie, bo jest to bydło zdrowe, odporne i długowieczne. Nasze najstarsze krowy mają od 12 do 14 lat i nikt by nie powiedział, że mają za sobą już tyle laktacji. W roku 2019 nasza 10-letnia krowa Kama została superczempionką wystawy krajowej w Rudawce Rymanowskiej uzyskując aż 90 punktów, czyli najwięcej od 15 lat istnienia wystawy. Dobierając buhaje zwracamy głównie uwagę na nogi, wiązadła wymienia oraz komórki somatyczne – powiedziała Stanisława Bryś.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a