Pamiętajmy, że w zbożach jarych możliwość ich dokarmiania makroi mikroelementami jest ważniejsza niż w zbożach ozimych. Np. potrzeby pokarmowe pszenicy jarej są większe niż ozimej. Zboża jare mają ponadto słabiej rozwinięty od ozimych system korzeniowy.
Pszenicę i jęczmień browarny
powinniśmy potraktować priorytetowo,
bo te zboża muszą spełnić
wymagania jakościowe stawiane
w skupie. Najbardziej wrażliwymi
fazami plonotwórczymi w pszenicy
jarej jest faza krzewienia, początek
strzelania w źdźbło oraz okres od
pełni strzelania w źdźbło do kłoszenia.
Miedź jest ważna, ale bez
przesady. Należy ją dostarczyć dolistnie
w okresie między środkiem
krzewienia a strzelaniem w źdźbło
(najlepiej wcześnie) w jednym, maksymalnie
dwóch zabiegach dokarmiania.
W pszenicy jakościowej niezwykle
istotna jest możliwość dolistnego
dostarczenia azotu zwiększająca
jego zawartość w ziarnie.
W jęczmieniu browarnym celem jest plon ziarna bogatego w skrobie, a jednocześnie względnie ubogiego w białko. Z tego powodu okresami krytycznymi w tej uprawie są: faza krzewienia, faza kłoszenia i faza dojrzałości mlecznej (nalewania ziarna). Przewidziane dokarmianie miedzią i manganem powinniśmy zrealizować do początku strzelania w źdźbło, a w dalszych fazach skupić się na dostarczeniu dolistnym potasu, fosforu, magnezu i siarki.
Zboża jare paszowe
powinniśmy dokarmić miedzią
i manganem najpóźniej do początku
strzelania w źdźbło. Pamiętajmy, że
przy każdym planowanym zabiegu
dokarmiania powinniśmy standardowo
stosować siarkę i magnez (5%
roztwór siarczanu magnezu). Ostatni
zabieg dokarmiania zbóż paszowych
możemy wykonać w fazie kłoszenia.
A ile razy można dokarmiać zboża
jare? Nawet pięć. Szczerze mówiąc
– im częściej, a mniejszymi stężeniami
roztworów nawozów, tym lepiej.
Jednak, aby to wszystko miało sens,
należy uwzględnić w programach dokarmiania
warunki pogodowe i możliwość
łączenia zabiegów dokarmiania
z ochroną czy skracaniem łanów.
Podkreśliłem znaczenie w rozwoju zbóż miedzi i manganu, ale dokarmianie można rozszerzyć o wspomniany cynk, ale także molibden i bor, a w okresach stresu także o biostymulatory. W ofercie rynkowej nawozów dolistnych jest wiele produktów dedykowanych zbożom. Czołowi producenci nawozów dolistnych prowadzą ponadto wiele badań dotyczących możliwości ich mieszania z pestycydami. Zawsze oferują też przebadane zalecenia, a więc gotowe programy dokarmiania w zakresie optymalnych terminów aplikacji i dawek.
Znaczenie miedzi i manganu
w rozwoju zbóż jest szczególne. Niedobór
miedzi dotyka przede wszystkim
zboża. Miedź jest mało ruchliwa
i dlatego jej brakiem dotknięte
są przede wszystkim zboża i przede
wszystkim młode liście, na których
występują zmiany w zabarwieniu
(chloroza). Końcówki liści stają się
białe lub szare, więdną i skręcają
się, kłosy przeważnie płone o białym
zabarwieniu (choroba nowin).
Spada zawartość białka i aktywność
pyłków kwiatowych, spadają
także plony. Miedź przez kontrolę
gospodarki azotowej zbóż wpływa
na liczbę źdźbeł i decyduje o szybkości
przetworzenia pobranego przez
rośliny azotu w białko. Wpływa też
na proces ustalania liczby ziarniaków
w kłosie, który bezpośrednio
zależy od roli miedzi w powstawaniu
i żywotności pyłku.
Niedobór manganu objawia się natomiast żółtobiałymi pasowymi, przebarwieniami między żyłkami w środkowych częściach liści. Potem tworzą się w tych miejscach brązowe nekrotyczne plamy. Mangan korzystnie wpływa na warunki pobierania składników pokarmowych we wczesnych fazach rozwoju. Mocno oddziałuje na gospodarkę azotową.
Marek Kalinowski