Od 15 marca rolnicy mogą ubiegać się w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o nowy rodzaj dofinansowania z PROW 2014–2020, określany jako dobrostan zwierząt. Jest to działanie przeznaczone dla hodowców krów i świń, które ma na celu wsparcie finansowe na poprawę warunków utrzymania tych zwierząt ponad wymagane normy i w związku z tym zrekompensowanie rolnikom dodatkowo poniesionych kosztów i utraconych dochodów w wyniku wprowadzenia podwyższonego dobrostanu zwierząt.
Na wsparcie będą mogli liczyć rolnicy, którzy zadbają o lepsze samopoczucie i zdrowie zwierząt, poprawiając warunki ich utrzymania przez zwiększenie powierzchni bytowej przypadającej na jedno zwierzę (krowę, lochę, tucznika) o co najmniej 20% w stosunku do wymaganej obecnie minimalnej powierzchni na podstawie obowiązujących przepisów. Ważne, aby większą powierzchnię bytową zapewnić wszystkim lochom utrzymywanym w gospodarstwie. Tak więc wymóg zwiększonej powierzchni dotyczy: loch prośnych, loch w okresie porodu i odchowu prosiąt ssących, loch luźnych, loch i loszek po pokryciu.
Stawki pomocy wyniosą na rok 301 zł na lochę i 24 zł na tucznika. Przy czym płatności dotyczą tuczników pochodzących od loch utrzymywanych w gospodarstwie realizującym dobrostan loch, czyli zwiększoną powierzchnię w budynkach dla macior. Płatności nie uwzględniają kosztów inwestycji związanych ze zmianą warunków utrzymania zwierząt. Celem działania jest zachęcenie rolników do stosowania podwyższonych (ponad obowiązujące minimalne standardy) warunków dobrostanu zwierząt.
Formalności
Istnieje możliwość składania
wniosku o przyznanie płatności
dobrostanowej na tym samym formularzu
co o płatności bezpośrednie
i działania obszarowe PROW
2014–2020 w terminie takim samym
jak dla płatności bezpośrednich,
czyli od 15 marca do 15 maja
2020 roku. Wypłata płatności będzie
realizowana do 30 czerwca
roku następnego po roku złożenia
wniosku. Wniosek składa się
w aplikacji eWniosekPlus. Rolnik
będzie deklarował w nim przystąpienie
do odpowiedniego pakietu
(krowy, świnie) oraz wariantu
działania (lochy, tuczniki), przy
czym może realizować w danym
roku równocześnie jeden lub więcej
wariantów. Całość wyliczeń należnej
płatności będzie przeprowadzała
Agencja Restrukturyzacji
i Modernizacji Rolnictwa w oparciu
o dane z rejestru zwierząt.
Rolnik, od dnia złożenia wniosku o przyznanie płatności dobrostanowej do 14 marca kolejnego roku, musi zapewnić wszystkim lochom i loszkom po pokryciu utrzymywanym w gospodarstwie (wszystkie siedziby stad) ulepszone warunki dobrostanu, zgodnie z wymogami wariantu. Płatność przyznawana jest do średniej liczby loch w gospodarstwie w okresie od dnia złożenia wniosku o przyznanie płatności dobrostanowej do 14 marca roku następnego, liczonej jako iloraz sumy dziennych liczb loch i liczby dni w tym okresie. ARiMR sprawdza na podstawie danych z systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt, czy w okresie realizacji wymogów nie została przekroczona maksymalna liczba loch (stan dzienny), określona w Planie poprawy dobrostanu zwierząt.
Z kolei tuczniki, do których przysługuje płatność dobrostanowa, muszą pochodzić od loch uczestniczących także w programie poprawy dobrostanu i muszą być utrzymywane w gospodarstwach realizujących dobrostan w pakiecie 1. Są tutaj dwie możliwości:
- rolnik sam produkuje prosięta do tuczu w ulepszonych warunkach dobrostanu i realizuje wariant 1.1, czyli dobrostan loch,
- rolnik kupuje prosięta z gospodarstw uczestniczących w programie dobrostanu loch.
Tuczniki, do których przysługuje płatność dobrostanowa, to te oddane bezpośrednio do uboju lub z przemieszczeniem przez co najwyżej jednego pośrednika. Dopuszczony jest ubój w gospodarstwie. W pierwszym roku realizacji programu do płatności uwzględniane są tuczniki oddane do uboju po upływie 4 miesięcy od dnia złożenia wniosku o przyznanie płatności dobrostanowej do dnia poprzedzającego dzień złożenia przez rolnika wniosku o taką płatność w kolejnym roku lub do 15 maja, jeżeli rolnik nie złoży kolejnego wniosku w ramach wariantu 1.2.
Szczegółowe warunki i tryb przyznawania pomocy finansowej w ramach działania „Dobrostan zwierząt” są określone w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 3 marca 2020 roku (Dz. U. z 2020 r., poz. 382). Na płatności dobrostanowe zarezerwowano 50 mln euro. Szacuje się, że ze wsparcia będzie mogło skorzystać około 65 tys. hodowców krów i świń.
Doradcy rolniczy przeszli szkolenia, są przygotowani do udzielania informacji i pomocy potencjalnym beneficjentom w wypełnianiu wniosków o wsparcie oraz sporządzaniu planu poprawy dobrostanu zwierząt (który jest wymagany), jednak jak się okazuje, nie jest to możliwe, gdyż brakuje specjalnych kolczyków, którymi muszą być oznakowane lochy.
Brakuje kolczyków
Zmiany związane z dobrostanem
dotyczą nie tylko wymogów powierzchni
w budynkach, ale także
znakowania loch indywidualnym
numerem identyfikacyjnym. Na
dzień złożenia wniosku o przyznanie
płatności dobrostanowej
dotyczącej wariantu 1.1, czyli dobrostanu
loch, rolnik musi posiadać
co najmniej jedną lochę oznakowaną
i zarejestrowaną zgodnie
z przepisami o systemie identyfikacji
i rejestracji zwierząt kolczykiem
z indywidualnym numerem
identyfikacyjnym lochy. Aby
zgłosić lochę do systemu identyfikacji
i rejestracji zwierząt, najpierw
trzeba założyć jej specjalny
kolczyk w kolorze niebieskim.
Do „Tygodnika” zadzwonił jeden
z doradców, twierdząc, że takie
kolczyki wciąż są niedostępne,
więc rolnicy nie mogą ruszyć ze
składaniem wniosków o dopłaty.
– Z tego co mi wiadomo, jak do tej pory jedna firma z listy dostawców kolczyków dostępnych w ARiMR zgłosiła się do produkcji tych nowych kolczyków. My jesteśmy dopiero na etapie certyfikacji i wdrażania ich do produkcji. To opóźnienie wynika z tego, że do samego końca nie było wiadomo, jak dokładnie mają one wyglądać i do czego będą potrzebne. Decyzje na poziomie ministerstwa zapadły po prostu zbyt późno, brakowało pełnej informacji, a my potrzebujemy czasu, aby je wprowadzić do cyklu produkcyjnego. Piętnaście dni to za mało. Przygotowujemy natomiast wniosek do Agencji i będziemy starać się o pozwolenie na ich produkcję. Myślę, że do połowy kwietnia powinniśmy już mieć je w ofercie. Epidemia koronawirusa w tej chwili nie ułatwia szybkiego przeprowadzenia tego procesu – wyjaśnia przedsatwiciel jednej z firm produkujących i dostarczających kolczyki.
W jego opinii, zapotrzebowanie na takie kolczyki nie będzie jednak duże i być może z tego powodu większość producentów nie była skłonna podjąć się wdrażania ich produkcji.
Zero jarzm
Inne pytanie, z którym zwracali
się do nas rolnicy, to czy jeśli
zwiększą ogólne wymiary kojców
dla loch na porodówce, będą
mimo wszystko musieli zrezygnować
z jarzm. Otóż tak. W dobrostanie
nie utrzymuje się bowiem loch
w systemie jarzmowym. Rolnicy
obawiają się, że w związku z tym
znacznie wzrosną przygniecenia
prosiąt i odchowają ich mniej
w miotach. Zastanawiają się, czy
straty nie będą większe niż uzyskane
dopłaty i koszty poniesione
na modernizację.
– Myślę, że na utrzymanie loch w dobrostanie zdecydują się raczej małe gospodarstwa z niewielką liczbą macior. Chodzi przecież o konieczne inwestycje, trzeba będzie zmniejszyć liczbę loch, jeśli będą wykorzystywane wciąż te same budynki. Nie wyobrażam sobie, żeby duże fermy chciały przystosować się do dobrostanu. Mieliśmy zapytanie o kolczyki tylko z jednego gospodarstwa, które utrzymywało 300 loch. Reszta to niewielkie stada, najczęściej z kilkunastoma maciorami – tłumaczy przedstawiciel producenta kolczyków.
Dominika Stancelewska