Oskarżony Paweł K. z Lisowic (gmina Prochowice, powiat legnicki) nie przyznaje się do winy. Jeśli zostanie mu ona udowodniona, może trafić do więzienia na 5 lat.
Prokuratura Okręgowa w Legnicy informuje, że w toku postępowania w Zakładzie Produkcyjnym Drobiu prowadzonym przez oskarżonego znaleziono martwe kury i koguty. Znaleźli je 7 marca 2019 r. członkowie Stowarzyszenia „Otwarte Klatki” oraz powiatowy lekarz weterynarii w Legnicy. Było tam co najmniej 2000 sztuk drobiu.
– Od 24 lutego do 4 marca 2019 roku Paweł K. umyślnie zaniechał dostarczania pokarmu kurom i kogutom na swojej fermie w Lisowicach, czym spowodował zagłodzenie tych zwierząt – informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prokuratury w Legnicy.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Paweł K. nie przyznał się do winy, ale złożył wyjaśnienia. Tłumaczył, że zmniejszenie dawek paszy było tzw. przerwą produkcyjną, w której trakcie zmniejsza się dawkę paszy oraz liczbę godzin świetlnych w stadzie. Ma to spowodować zmniejszenie wagi ptaków, zaś po takiej przerwie – zwiększenie ich nieśności. Podczas stosowania tej metody słabsze osobniki w stadzie mogą zdychać.
Natomiast w czasie sądowego procesu Paweł K. wyjaśniał, że miał to być sposób umożliwiający ułatwienie odpierzenia drobiu po jego zabiciu. Jednak jak poinformowała Aneta Andel, sędzia Sądu Rejonowego w Legnicy, tego rodzaju praktyki są sprzeczne z prawem już od dwóch lat.
Zdaniem prokuratury zarzuty pod adresem mężczyzny nie budzą żadnych wątpliwości, choćby dlatego że: „…w świetle dowodów, w okresie objętym zarzutem, na fermie w Lisowicach brakowało w ogóle paszy, w związku z czym nie było czym karmić drobiu. Pracownicy tej fermy informowali o zaistniałej sytuacji właściciela Pawła K., który tłumaczył brak dostaw paszy dla kur swoją trudną sytuacją finansową”.
Sąd powołał biegłych, którzy mają wypowiedzieć się na temat działań Pawła K. Wobec mężczyzny zastosowano środki zapobiegawcze – poręczenie majątkowe, dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.
Na poczet grożącej podejrzanemu nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego jego mienia w kwocie 50 tys. zł przez ustanowienie hipoteki przymusowej na działce gruntu.
Artur Kowalczyk