Gdy już wybierzemy odpowiednie miejsce pod warzywnik, które powinno być osłonięte od wiatru, słoneczne, ciepłe i o dużej zawartości próchnicy, możemy przystąpić do przygotowania i wyznaczenia zagonów, a także siewu. Najwygodniejsze są zagony o szerokości 1,2 m, by bez problemu sięgnąć w każde miejsce. Długość zagonu zależy tylko od naszych preferencji. Wzdłuż zagonów wyznaczamy ścieżki o szerokości przynajmniej 30 cm, by można było swobodnie stąpać, siać, sadzić i przeprowadzać prace pielęgnacyjne. Następnie, za pomocą znacznika, wyznaczamy rzędy wzdłuż krótszego boku zagonu. Najczęściej odstępy między rzędami wynoszą 15–20 cm, by swobodnie usuwać chwasty i niszczyć skorupę glebową.
Głębokość siewu zależy od trzech czynników: wielkości nasion, sposobu ich kiełkowania i typu gleby. Obowiązuje zasada, że nasiona umieszczamy na głębokości stanowiącej trzykrotność wielkości nasion. Drobne nasiona wysiewamy płycej, od 1 do 3 cm, natomiast większe na głębokość dochodzącą do 6 cm. Na takiej głębokości umieszczamy np. nasiona grochu, bobu, fasoli szparagowej, których liścienie w trakcie kiełkowania pozostają w glebie. O głębokości siewu decyduje również rodzaj podłoża. Na glebie lekkiej, która szybciej przesycha, zaleca się głębszy siew, aby nasiona miały lepszy podsiąk wody. Na glebach cięższych, z uwagi na szybkie zaskorupianie, zalecane jest sianie płycej.
Teraz wybieramy rodzaje siewu. Pierwszy to rzędowy. Tak wysiewamy większość nasion, m.in. marchew, pietruszkę, koper. Nasiona trafiają w konkretne wyznaczone rzędy jedno za drugim. Siew punktowy przeznaczony jest dla roślin gruboziarnistych, np. fasoli, grochu, bobu, szparagów. Polega na pojedynczym umieszczaniu nasion w rzędzie z zachowaniem jednakowych odstępów. Siew pasowy natomiast charakteryzuje się umieszczaniem nasion w dwóch równoległych rzędach. Tak siejemy m.in. wysokie odmiany grochu czy fasoli tycznej wymagające podpór. Mogą wtedy korzystać z tej samej podpory umieszczonej pomiędzy rzędami. Istnieje jeszcze siew gniazdowy. Stosuje się go przy bobie, kukurydzy cukrowej, fasoli szparagowej i tycznej, ogórkach, dyni. Polega na umieszczeniu w odstępach jednocentymetrowych porcji kilku nasion (zwykle trzech), czyli tzw. gniazd. Następne gniazdo powinno się znajdować w odległości podanej na opakowaniu. Siew taki ułatwia roślinom przebijanie się przez wierzchnią warstwę gleby, a nam umożliwia bezpieczne usunięcie najsłabszych siewek, bez naruszenia systemu korzeniowego pozostałych.
Musimy zadbać o zdrowotność nasion, które w momencie trafienia do ziemi narażone są na różne czynniki. Może to być chorobotwórcze działanie grzybów, które wywołują np. zgorzele siewek. Uszkodzenia mogą być powodowane przez szkodniki glebowe. Aby ochronić nasiona przed patogenami, stosuje się zaprawianie nasion, czyli pokrywanie ich powierzchni odpowiednimi środkami. Kupując nasiona, zwracajmy uwagę, czy zostały zaprawione. Jeżeli nie, musimy zaprawić je sami, np. popiołem drzewnym z drzew liściastych. Robimy wtedy rowek w miejscu, w którym znajdą się nasiona, i nasypujemy cienką warstwę popiołu. Przysypane popiołem nasiona spryskujemy wyciągiem z rumianku, a następnie przysypujemy ziemią. Część nasion jednak możemy przed siewem namoczyć w naparze z rumianku. Wtedy nie będzie potrzebne już spryskiwanie. Tak postąpić możemy z nasionami grochu, fasoli, rzodkiewki czy bobu. Innym sposobem chroniącym nasiona przed chorobami grzybowymi jest moczenie ich przez kilka minut w serwatce albo naparze z kozłka lekarskiego. Tym wyciągiem zaprawimy nasiona pomidora, selera, pora. Jeśli nie mamy kozłka, sprawdzi się spirytusowy wyciąg z kwiatów kozłka. Trzy, cztery krople na szklankę wody wystarczą do zabiegu. Roztwór należy zużyć w ciągu doby. Ważny jest również termin siewu, który zależy od gatunku roślin i ich odporności na spadki temperatur. Nasiona buraka ćwikłowego, liściowego czy cykorii liściowej wysiewamy dopiero po 20 kwietnia. W tym czasie wysiewamy też kapustę białą, czerwoną i włoską na zbiór letni oraz brokuł i kalarepę, traktując zagon kapustowatych jako rozsadnik.
Małgorzata Wyrzykowska