Koronawirus sieje spustoszenie w targach rolniczych. Wiadomo już, że w tym roku nie odbędzie się wystawa Zielone Agro Show w Ułężu koło Ryk, zapowiadana na 23–24 maja. Odwołany został też Open Farm, którego IV edycja miała się odbyć w dniach 30–31 maja na lotnisku w Przasnyszu.
W zapowiadanym marcowym terminie nie odbyły się targi Agrotech w Kielcach, które zostały przesunięte na drugą połowę czerwca. Ale od razu po podaniu tej informacji przez organizatora Targi Kielce, wielu wystawców zwracało uwagę, że jest to termin mało realny do spełnienia. Z terminu czerwcowego zrezygnował natomiast organizator Opolagry, przesuwając opolską wystawę na wrzesień.
Zasadne jest jednak pytanie: czy w tym roku w ogóle odbędą się jakieś targi rolnicze? To oczywiście będzie zależało od sytuacji z koronawirusem i rozwoju pandemii, ale w kuluarach coraz głośniej mówi się o możliwości odwołania superwystawy, czyli EuroTier w Hanowerze (Niemcy) – największej na świecie imprezy, na której prezentowany jest sprzęt do hodowli zwierząt. Informacje o możliwości odwołania tych targów pojawiają się, mimo że wystawa jest zaplanowana dopiero na 17–20 listopada. Wydaje się jednak, że coś jest na rzeczy, bo kilka dni temu poinformowano o przesunięciu targów techniki rolniczej SIMA w Paryżu z 8–12 listopada tego roku na 21–25 lutego 2021 roku. Po części ta informacja ucieszyła organizatora wystawy EIMA w Bolonii (Włochy), bo termin listopadowy targów SIMA (notabene nowy termin, gdyż wystawa zawsze odbywała się w lutym) kolidował z terminem włoskiej imprezy. Ale – jak podają organizatorzy paryskich targów – przesunięcie jest jednorazowe i w 2022 roku wystawa odbędzie się w listopadzie. A czy w takim razie ma szansę odbyć się EIMA? Na razie organizator nabrał wody w usta, ale zważając na sytuację z koronawirusem we Włoszech, bardzo prawdopodobne jest odwołanie imprezy lub co najmniej zmiana terminu.
Przemysław Staniszewski