Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Dziarskie Babki – z pomysłem na życie

Data publikacji 29.04.2020r.

Nie ma tutaj szkoły, remizy ani nawet placu zabaw. Jak zatem ożywić i zintegrować społeczność niewielkich Koceran? W 2018 roku mieszkanki wsi zawiązały koło gospodyń. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Rejestracja w bazie dawców szpiku kostnego, współtworzenie integracyjnej przestrzeni dla wszystkich mieszkańców, a nawet występ w programie „Uwaga” – to tylko niektóre z ich sukcesów.

„Jesteśmy mieszkankami wsi Kocerany położonej w gminie Pniewy, w otoczeniu rezerwatu przyrody Łęgacz nad Jeziorką. Jesteśmy żonami, matkami, normalnymi młodymi dziewczynami. Większość z nas poznała się dzięki projektowi zakładania KGW. Naszym celem jest działanie na rzecz wsi oraz naszej okolicy. Chcemy się jednoczyć z mieszkańcami, aby razem tworzyć coś fajnego i wyjątkowego, zdobywać nowe przyjaźnie, a także dzięki mediom społecznościowym docierać dalej” – czytamy na facebookowym profilu KGW Dziarskie Babki.

Panie zaangażowały się w liczne projekty. Dzięki wsparciu ze strony starostwa grójeckiego, gminy Pniewy i stowarzyszenia Warka mogą realizować plany na współtworzenie przestrzeni przyjaznej wszystkim mieszkańcom.

– Nasza wieś położona jest niedaleko Warszawy, w niedużej odległości od trasy S7, ale brak w niej infrastruktury. Nie mamy nawet świetlicy czy boiska. Umawiamy się w prywatnych domach albo ogródkach – mówi przewodnicząca koła Aneta Horst. – Przede wszystkim chcemy integrować.

Szczęśliwa trzynastka
Ich znakiem rozpoznawczym są zielone spódniczki z motywem ludowym, nawiązujące kolorem do leśnych terenów Koceran. Dziarskie Babki zawiązały działalność w 2018 roku, choć o utworzeniu koła myślały kilka lat wcześniej. Do podjęcia decyzji zmotywowała je ustawa ARiMR. Funkcję przewodniczącej objęła sołtyska Koceran. Mówią o sobie „szczęśliwa trzynastka”. Każda z nich ma w ręku inny fach i odmienne zainteresowania. Wśród nich jest m.in. księgowa, pielęgniarka, radczyni prawna, rolniczka czy kosmetyczka.

– W najbliższym czasie czeka nas wiele przygotowań związanych z zagospodarowaniem placu integracyjnego. Będą ławeczki, estetyczne ogrodzenie, boisko oraz plac zabaw. W przyszłości teren częściowo zalesimy – wyliczają gospodynie. – Na razie nie myślimy o rozrywkowej stronie działalności KGW.

Aby pozyskać pieniądze, piszą projekty i gotują. Specjałami częstują podczas lokalnych imprez. Z dumą opowiadają o oprawie kulinarnej, którą przygotowały na turniej Masovia Cup o Puchar Europy w sekcji kick boxingu. Wśród przysmaków, które podbiły podniebienia komisji kulinarnej na pikniku z okazji Światowego Dnia Jabłka w Warce, wymieniają białą, swojską kiełbasę w musie jabłkowym, keczup z jabłkiem, gofry na patyku nadziewane owocami, bułeczki chrzanowo-ziołowe oraz Dziarski sernik – z karmelem i orzechami. Niektóre z potraw planują zarejestrować na Liście produktów regionalnych.

– W naszym regionie jest sporo prężnie działających kół. To wymusza na nas oryginalność. Staramy się gotować swojsko, ale nieszablonowo – mówi Aneta Horst.

Panie kładą nacisk na promowanie zrównoważonego rolnictwa. Namawiają rolników do rezygnacji z oprysków w czasie oblotu pszczół.

– Pszczoły to nasi mali dobroczyńcy – mówi sołtyska. – Zawdzięczamy im większe plony. Zachęcamy do wieczornego oprysku środkami o możliwie jak najkrótszym okresie prewencji. Chrońmy te pożyteczne owady.

W dobie pandemii mieszkanki Koceran promują kupno produktów u rodzimych producentów. Wierzą, że wsparcie lokalnych rolników może poprawić trudną sytuację ekonomiczną w kraju.

Wspólnie tworzą historię
Dziarskie Babki cieszą się, że mimo stosunkowo krótkiego stażu zdziałały tak wiele. Wspierały charytatywnie akcję na rzecz niepełnosprawnych porzuconych dzieci, zachęcały do rejestracji w bazie dawców szpiku kostnego, zorganizowały wyjazd dzieci do parku rozrywki „Sady Klemensa”. Zbierały też pieniądze na leczenie kilkuletniej mieszkanki sąsiedniej wsi. Jako ekspertki od kobiecych spraw, reprezentantki koła gościły w programie „Uwaga” w stacji TVN. Wypowiadały się tam na temat uwodzenia.

– Był duży stres, ale i radość. Miałyśmy okazję poznać detektywa Rutkowskiego oraz psycholog Katarzynę Miller – wspominają z ekscytacją.

Panie są współorganizatorkami pikników, wycieczek rowerowych, imprez tematycznych. Dołączyły też do cyklicznej akcji sprzątania Koceran. Czy planowane na najbliższy czas uroczystości dojdą do skutku? Wszystko zależy od przebiegu pandemii. Mają nadzieję, że jesienią uda im się zorganizować piknik historyczny będący zwieńczeniem projektu „Razem tworzymy historię”.

– Wreszcie nasza wieś, jako pierwsza w gminie, doczekała się nazw ulic, o które od kilku lat zabiegał lokalny radny. Inspiracją była historia miejscowości. Ulice położone są wzdłuż dawnego traktu królewskiego, będącego niegdyś szlakiem handlowym królowej Bony. Teraz będzie łatwiej trafić policji czy karetce pod konkretny adres – zapewnia Aneta Horst.

Gospodynie chciałyby jeszcze zorganizować warsztaty garncarskie oraz wystawę dawnych sprzętów wiejskich, które udało się zgromadzić jednemu z mieszkańców wsi, zapalonemu historykowi. Czy plany doczekają się realizacji?

– Czas pokaże – zamyśla się sołtyska. – Jak zawsze, jesteśmy dobrej myśli.

Małgorzata Janus

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a