Problemy w okresie okołoporodowym mogą doprowadzić do bezmleczności macior, która odbija się przede wszystkim na odchowie prosiąt, gdyż upadki mogą sięgać nawet do 80%. Choroby gruczołu mlekowego są wywoływane głównie przez czynniki zakaźne i można je skutecznie minimalizować, przestrzegając higieny. Dlatego wymagane jest przygotowanie czystego i suchego kojca porodowego. Zapalenie wymienia często występuje łącznie z zapaleniem macicy i może przybierać postać bezmleczności poporodowej, choć nie zawsze.
Aby zapobiegać stanom zapalnym i schorzeniom wymienia i dróg rodnych, około 7 dni przed porodem wprowadza się zmiany w dawce pokarmowej loch, tak by obniżyć pH moczu. Zmniejsza to częstotliwość występowania gorączki poporodowej oraz infekcji dróg moczowych. Obniżanie bilansu kationowo-anionowego sprzyja też wydłużeniu okresu użytkowania loch i zwiększa ich plenność. Najprostszym sposobem obniżenia pH moczu jest wymieszanie pół na pół mieszanki paszowej dla lochy karmiącej z jęczmieniem. Lepsze efekty można jednak uzyskać, stosując dodatkowo gotowe produkty z firm paszowych.
Niekorzystne minerały
Normalna wartość pH moczu
u loch wynosi około 7,5. Jej obniżenie
można osiągnąć przez redukcję
kationów z odczynem alkalicznym
(wapń, magnez, potas i sód) przy
równoczesnym zwiększeniu w mieszance
anionów z odczynem kwaśnym
(fosfor, chlorek). Działanie obniżające
wartość pH mają niskokationowe
pasze, jak zboże, otręby
pszenne, drożdże piwne i kiszonka
z rozdrobnionych kolb kukurydzy
(CCM). Natomiast do pasz z silnym
odczynem alkalicznym zaliczają
się wszystkie komponenty bogate
w wapń lub białko, jak na przykład
śruta sojowa, mączka rybna, mączka
z suszu i wysłodki suszone. Są
to typowe surowce, które powinny
znajdować się w paszach dla loch,
ale w okresie okołoporodowym należy
je nieco zredukować.
Mieszanki mineralne zawierające zwykłe ilości wapnia mają najczęściej silny odczyn zasadowy. Dlatego w okresie okołoporodowym korzystne może być zredukowanie dawki minerałów. Pasza dla loch powinna zawierać też odpowiednią ilość włókna surowego, gdyż reguluje ono perystaltykę przewodu pokarmowego, zapobiega zaparciom i zapaleniu wymienia oraz gorączce poporodowej oraz zwiększa ilość produkowanej siary – podobnie jak stosowanie obniżonej ilości energii i białka w dawce pokarmowej oraz podawanie dodatków zakwaszających, probiotyków, witaminy E i selenu.
Locha powinna prosić się ze stosunkowo opróżnionym przewodem pokarmowym, dzięki czemu ilość bakterii w jelitach jest zredukowana. Zbyt obfite żywienie paszami ubogimi we włókno w okresie okołoporodowym oraz brak ruchu mogą prowadzić do zaburzeń w perystaltyce jelit i występowania zaparć oraz gorączki u loch. W początkowej fazie laktacji również nieodessana siara może powodować powstawanie stanów zapalnych gruczołów sutkowych.
Ważne jest także zaopatrzenie loch w wystarczającą ilość wody w okresie okołoporodowym. Przyczyną wysokiego pH moczu może być bowiem zbyt mała ilość wody podawana lochom. Dzięki dużemu pobraniu wody wspomagane jest oddawanie moczu i wydalanie bakterii chorobotwórczych.
Mniejszy stres dzięki dobrej paszy
W celu zmniejszenia stresu oksydacyjnego
należy skupić się przede
wszystkim na ograniczeniu stresu
żywieniowego. Niezbędne jest zapewnienie
wysokiej jakości paszy
bez czynników antyżywieniowych,
mikotoksyn i utlenionych kwasów
tłuszczowych. Do powstania stresu
oksydacyjnego i rozwoju reakcji
zapalnej, które mogą skutkować
wchłonięciem zarodka, rodzeniem
się prosiąt z zaburzeniami wzrostu
oraz śmiercią płodu, prowadzi
zwiększona aktywność metaboliczna
lochy w trakcie ciąży, porodu
oraz laktacji.
Jednym z rozwiązań mających na celu poprawę zdolności reprodukcyjnych loch jest włączanie do diety związków antyoksydacyjnych i przeciwzapalnych. Mogą to być związki bioaktywne pochodzenia roślinnego oraz antyoksydanty, jak chociażby witamina E. Suplementacja wysokimi dawkami witaminy E (250 IU/kg) w końcowym okresie ciąży oraz w czasie laktacji powoduje zwiększenie masy ciała u odsadzanych prosiąt, stymuluje odporność oraz mechanizmy antyoksydacyjne u loch i prosiąt.
Reakcję zapalną można także ograniczać, używając białek osocza suszonego metodą rozpyłową, które stosowane są w żywieniu odsadzonych prosiąt, wpływając na zdrowie jelit. Białka takie są mieszaniną immunoglobulin, albumin, enzymów, czynników wzrostu, biologicznie aktywnych peptydów oraz lipidów. W przeprowadzonych badaniach dodatek substancji fitogenicznych w trakcie ciąży zwiększył o 18% liczbę żywo urodzonych prosiąt oraz pobudził aktywność enzymów antyoksydacyjnych. Dodanie 0,25–0,5% suszonej plazmy krwi w okresie laktacji poprawia produkcyjność loch oraz liczbę odsadzonych prosiąt i ich masę ciała.
Nieuszkodzona pępowina
Większość strat prosiąt następuje
bezpośrednio po porodzie, dlatego
tak bardzo należy skoncentrować
się na okresie okołoporodowym
i nadzorowaniu porodów. Prosięta
rodzą się zwykle w 20–30-minutowych
odstępach czasu i po porodzie
udają się bezpośrednio na
poszukiwanie sutków maciory, aby
napić się siary. Przy szukaniu wymienia
ważną rolę odgrywa pępowina.
Tylko nieuszkodzona trzyma
bowiem nowo narodzone prosięta
blisko lochy i ułatwia szukanie gruczołów
mlecznych. Jeśli pępowina
jest urwana już podczas porodu,
prosięta częściej idą w złym kierunku.
Dlatego istotny jest nadzór
i kontrola podczas porodu i pierwszych
dni życia prosiąt.
Oprócz tego należy ostrożnie obchodzić się ze zwierzętami, ponieważ stres prowadzi do opóźnienia porodów, a ostatecznie do tego, że pępowina szybciej się urywa. Jeśli locha i prosięta są ze sobą połączone poprzez pępowinę także po porodzie, prosięta szybciej stawiają pierwsze kroki i szybciej pobierają mleko. Otrzymują wówczas siarę z najwyższą koncentracją przeciwciał przeciwko specyficznym dla środowiska porodówki patogenom. Brak nadzoru nad porodem powoduje często, że prosięta nie tylko nie napiją się siary, ale także trudno im trafić pod promiennik, co może prowadzić do wyziębienia organizmu.
Poród ostatnich z miotu prosiąt z powodu wyczerpania lochy trwa dłużej, więc najczęściej rodzą się z niedotlenieniem, a tym samym z gorszą żywotnością. Uduszenia śródporodowe są najczęstszą niezakaźną przyczyną upadków u nowo narodzonych prosiąt. Badania naukowców z Wielkiej Brytanii wskazują, że kofeina podana doustnie i podskórnie lochom prośnym zmniejsza uduszenia wewnątrzmaciczne prosiąt, poprawia żywotność noworodków i przyrosty masy ciała. W 21. dniu życia masa ciała u prosiąt od loch, które otrzymały kofeinę, była większa niż u prosiąt z grupy kontrolnej (6,87 kg w porównaniu z 6,52 kg). Podawanie kofeiny przed porodem poprawia zdolność oddechową prosiąt, zwiększając ich adaptację do środowiska pozamacicznego.
Dominika Stancelewska