Kolejny raz syndykowi nie udało się sprzedać majątku upadłej mleczarni ROTR w Rypinie. Rada Wierzycieli zgodziła się na przeprowadzenie z wolnej ręki konkursu ofert w dwóch trybach. Pierwszy przewidywał możliwość zakupu całego zakłady za kwotę nie mniejszą niż 30 mln zł. W przypadku ich braku miała się odbyć sprzedaż z wolnej ręki poszczególnych składników majątku.
– Zainteresowanie majątkiem było spore. Wyrażały je podmioty zajmujące się przetwórstwem mleka, jak i firmy spoza branży. Niestety, pandemia COVID-19 zmusiła wiele firm do zmiany zamiarów inwestycyjnych. Ograniczenia związane w rozprzestrzenianiem się wirusa spowodowały znaczne utrudnienia w oględzinach składników majątku i sprawdzenia ich stanu technicznego. Do konkursu nie wpłynęły żadne oferty zakupu istotnych elementów produkcyjnych przedsiębiorstwa. Kupione zostały tylko drobne składniki między innymi wyposażenie biura, wózki widłowe oraz narzędzia. W konkursie zostało sprzedanych kilkaset drobnych elementów – informuje Michał Malinowski z Kancelarii Radców Prawnych, która prowadzi postępowanie upadłościowe ROTR.
Według wstępnych szacunków, ze sprzedaży syndykowi udało się uzyskać kwotę 300 – 400 tys. zł. Warunki konkursu przewidywały, że w przypadku wpłynięcia dwóch podobnych ofert miała się odbyć licytacja danego elementu. Konkurs był rozstrzygany 21 kwietnia i nie doszło do konieczności prowadzenia licytacji. Kolejna próba sprzedaży majątku ROTR ma być przeprowadzona za miesiąc. Warunki konkursu mają być podobne do tego, który odbył się w kwietniu.
t.ś.