Prymusowa Wola, niewielka wieś położona jest właśnie w woj. łódzkim. Tym najbardziej zagrożonym. – Zawczasu odpukam w niemalowane drewno, ale na dzień dzisiejszy nie odnotowaliśmy w naszym rejonie ani jednego przypadku zarażenia koronawirusem – mówi prezes OSP w Prymusowej Woli dh Dariusz Sędkowski, pełniący swoją funkcję drugą kadencję. – Podobnie jak większość strażaków w kraju pozostajemy na pierwszej linii walki z COVID-19. Wójt Tadeusz Wojciechowski zaopatrzył nas w niezbędne środki chroniące przed wirusem, mam na myśli maseczki, płyny dezynfekujące. Systematycznie jeździmy po Prymusowej Woli oraz okolicznych wsiach zwracając się przez megafon do mieszkańców z apelem, by zachowali szczególną ostrożność, a swoje domostwa opuszczali wyłącznie w sytuacjach wyższej konieczności. Cieszę się, że mieszkańcy biorą sobie do serca nasze apele.
Historia jednostki OSP
z Prymusowej Woli sięga
początku XX w. W 1931 r.
miejscowa ziemianka Eugenia
Domańska podjęła
decyzję o przekazaniu ziemi
pod budowę strażnicy.
To właśnie pani Eugenia
była pomysłodawczynią
całego przedsięwzięcia.
Swoją wizją stworzenia
z prawdziwego zdarzenia
jednostki strażackiej OSP
zaraziła 15 miejscowych
rolników. Początki nie były
łatwe, brakowało przede
wszystkim sprzętu.
Dzisiaj, to w pełni profesjonalna grupa strażaków z profesjonalnym sprzętem. Dzięki temu w 1995 r. jednostka została włączona do krajowego systemu KSRG.
– Na dzień dzisiejszy w naszej jednostce służy sześćdziesięciu druhów – mówi prezes Sędkowski, który do OSP wstąpił w 1987 r. – Trzydziestu pięciu strażaków po ukończeniu kursów i szkoleń jest gotowa do uczestniczenia zarówno w akcjach pożarowych, jak i akcji ratownictwa drogowego. Biorąc pod uwagę, że wśród nas jest trzech strażaków pracujących na co dzień w PSP, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że stanowimy bardzo silny i zgrany zespół. Ci trzej strażacy to bracia Andrzej i Witold Nagielowie oraz Grzegorz Krakała. Poza tym, mamy w swoich szeregach sześciu strażaków przeszkolonych do udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej oraz dwunastu przygotowanych do działań podczas ratownictwa technicznego.
W tym roku
dziewiętnaście razy wyjeżdżaliśmy
do akcji. Czy
to wiele? Moim zdaniem
o wiele za dużo. Marzy mi
się byśmy pozostawali wyłącznie
w gotowości. Jedną
z trudniejszych akcji,
w których braliśmy udział,
był bez wątpienia pożar
we wsi Zachorów Kolonia.
Spłonęło wówczas 26 ha
łąk i duża część lasu. Niestety,
sprzymierzeńcem
rozprzestrzeniającego
się ognia był silny wiatr
– mówi dh Sędkowski.
Wspomniałam na wstępie o profesjonalnym sprzęcie, jakim dysponują strażacy.
– To prawda – potwierdza prezes dh Sędkowski. – Posiadamy trzy samochody: dwa bojowe oraz jeden tzw. kwatermistrzowski, przede wszystkim do transportu naszych zespołów na zawody strażackie. Sukcesów nie brakuje, ale o tym za chwilę. W garażach stoją w pełnej gotowości do wyjazdu dwa mercedesy GBA, Atego i UNIMOG oraz kwatermistrzowski Ford Transit.
Wracając do sukcesów
sportowych – MDP dziewcząt
liczy dziewięć osób.
To wspaniałe przyszłe
strażaczki. Dotarły do zawodów
na szczeblu ogólnopolskim.
Co prawda
zajęły miejsce w drugiej
dziesiątce, ale sukcesem
jest, że reprezentowały
nas w samym finale.
Stan epidemii wstrzymał
wiele inwestycji w obszarze
OSP. Czy dotknęło to
również strażaków z Prymusowej
Woli? – Niewątpliwie
tak. Jest to zrozumiałe,
jednak udało nam
się pozyskać fundusze na
budowę altany i siłowni,
które mają powstać na
terenie naszej strażnicy.
Złożyliśmy wniosek o sfinansowanie
tego przedsięwzięcia.
Spotkał się on
ze zrozumieniem i otrzymaliśmy
finanse od gminy
oraz od Stowarzyszenia
Dolina Pilicy. W sumie
50 tys. zł. Wnieśliśmy także
wkład własny. Niestety
ze względu na panującą
epidemię ten projekt
zostanie zrealizowany
w późniejszym czasie
– powiedział prezes.
– Dodam, że niedawno złożyliśmy do urzędu gminy wniosek o zakup sześciu kombinezonów specjalistycznych UPS, które będą stanowić wyposażenie dla jednego wozu bojowego. Obecna sytuacja z pandemią sprawia, że na akceptację musimy poczekać. Jestem jednak dobrej myśli – powiedział na zakończenie prezes Sędkowski.
Krystyna Nowakowska