Grupa Mlekovita podała, że w I kwartale 2020 roku wartość eksportu jej produktów wzrosła o rekordowe 30% rok do roku. Władze Mlekovity przekonują, że dzięki temu dużemu eksportowi oraz rozwijającej się dynamicznie sprzedaży na rynku krajowym, są w stanie utrzymać 5 tys. miejsc pracy i odbierać mleko od 15 tysięcy gospodarstw nastawionych na produkcję mleka, która wymaga ogromnego zaangażowania i ogromnego wysiłku, niespotykanego w innych działach produkcji rolnej. Chociaż epidemia koronawirusa już w pierwszych miesiącach 2020 roku znacznie utrudniała eksport żywności, to Grupie Mlekovita udało się w I kwartale 2020 r. wyeksportować produkty o wartości aż 400 mln złotych, co oznacza wzrost aż o 30 procent w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku. Jak podkreślają władze Mlekovity, taki sukces to zasługa zarówno pracowników mleczarskiego giganta, jak i 15 000 polskich rolników, którzy dostarczają codziennie 8 milionów litrów mleka. Tak więc Mlekovita przerabia każdego dnia ponad 8 mln litrów mleka z polskich gospodarstw.
– Dzięki Mlekovicie Polska znana jest na całym świecie, cieszy nas, że nasz kraj i nasi rodacy mogą być z nas dumni. To wiele lat ciężkiej pracy doprowadziło do tak imponującego osiągnięcia. Nie jest przypadkiem, że co miesiąc np. na rynek algierski dostarczamy 5 tysięcy ton mleka w proszku – algierski rząd docenia nie tylko jakość naszych produktów, ale też profesjonalizm prowadzonego przez nas biznesu – twierdzi Dariusz Sapiński, prezes Grupy Mlekovita.
Z danych opublikowanych przez Mlekovitę wynika, że ta Grupa eksportuje co miesiąc:
- 5 tysięcy ton mleka w proszku do Algierii,
- 300 ton bezwodnego tłuszczu mlecznego do Zjednoczonych Emiratów Arabskich,
- milion litrów mleka UHT do ZEA.
Z kolei w 2019 r. Mlekovita dostarczyła ponad 2 tysiące kontenerów swoich produktów na rynek chiński. Mlekovita eksportuje produkty też do RPA i państw Ameryki Południowej.
Trzeba tutaj dodać, że Mlekovita zgłosiła cenną inicjatywę, która może przysłużyć się całemu polskiemu sektorowi rolnemu. Otoż Dariusz Sapiński, prezes Grupy Mlekovita, wystosował list do Jadwigi Emilewicz, wicepremier i minister przedsiębiorczości. W tym liście w imieniu branży rolno-spożywczej prosi, aby ze względu na specyficzną sytuację rynkową spowodowaną epidemią COVID-19 oraz trudną sytuację przetwórców z branży rolno- spożywczej wprowadzić nowe regulacje w tzw. tarczy antykryzysowej, które wzmocniłyby m.in. przetwórców żywności.
Główny postulat zgłoszony przez Dariusza Sapińskiego to „wprowadzenie w obrocie towarowym, obowiązującego, obligatoryjnego 14-dniowego terminu płatności za dostarczone produkty do tzw. sektora handlu nowoczesnego (tzw. sieci handlowe)”.
Postuluje również, aby firmy mogły skorzystać ze wsparcia w ramach tarczy antykryzysowej wyłącznie w sytuacji, gdy będą one na bieżąco regulowały swoje zobowiązania.
Kolejny punkt, który miałby poprawić kondycję branży rolno -spożywczej, to całkowite zniesienie zakazu handlu w niedzielę.
Jak uzasadnia prezes Mlekovity, obecnie w obrocie handlowym maksymalny termin płatności to aż 60 dni. Z tego powodu sieci handlowe mogą obracać pieniędzmi, które powinny już dawno trafić do przetwórców żywności.
Zdaniem prezesa Sapińskiego, sieci handlowe wykorzystują producentów żywności jako „banki” do praktycznie bezkosztowego finansowania.
„Przedsiębiorstwa nie stać na takie kredyty kupieckie” – podkreśla prezes Mlekovity.
Według Dariusza Sapińskiego, wprowadzenie 14-dniowego terminu płatności przez sieci handlowe za żywność znacznie poprawi kondycję finansową zarówno zakładów przetwórczych, jak i polskich gospodarstw rolnych. Wiele z przedsiębiorstw czy spółdzielni mleczarskich, dzięki temu nie musiałaby zaciągać kredytów obrotowych w bankach.
Paweł Mikos
