Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Zalkalizowany TMR to same korzyści

Data publikacji 13.05.2020r.

Utrzymanie prawidłowego pH żwacza to dziś nie lada wyzwanie dla hodowców. Z roku na rok rośnie bowiem wydajność krów mlecznych, co powoduje skarmianie nie tylko coraz większych ilości energetycznych pasz treściwych, ale również coraz większych ilości kiszonek. Konsekwencją takiego działania jest obniżenie pH treści żwacza i pojawienie się w stadzie subklinicznej kwasicy (SARA), która jest najczęściej występującą chorobą metaboliczną wysokowydajnych krów. Innowacyjnym sposobem zapobiegania tym problemom jest – coraz powszechniejsza – alkalizacja pasz.

Alkalizacja pasz może odbywać się dwoma metodami: poprzez alkalizację zbóż na etapie ich przygotowywania i konserwacji (o tej metodzie pisaliśmy już na łamach naszego tygodnika) oraz poprzez alkalizację TMR-u, dzięki zastosowaniu unikatowego preparatu AlkabupHa. Preparat ten – w postaci minigranulek – w swoim składzie zawiera 90% białka. Po dodaniu go do wozu paszowego uwalnia zasadowy amoniak do pasz objętościowych, który reaguje z kwasami i podnosi pH paszy jeszcze przed pobraniem przez krowy. Efektem tego działania jest ochrona i poprawa funkcjonowania żwacza poprzez zapewnienie jego optymalnego pH. Ograniczenie obciążenia kwasowego żwacza to oczywiście rozwiązany problem występowania kwasicy (klinicznej i subklinicznej) w stadzie. Ponadto ustabilizowanie pH żwacza na odpowiednio wysokim poziomie powoduje lepsze trawienie pasz oraz zdecydowanie lepszą adaptację do zmian w parametrach skarmianych kiszonek. Uwalniany przez AlkabupHa amoniak przerywa fermentację w paszach, redukuje pleśnie i co ważne – szczególnie w przededniu letniego sezonu – ogranicza zagrzewanie się TMR-u. Dzięki zawartemu w preparacie enzymowi cała reakcja zachodzi w czasie około godziny, podczas przygotowywania wozu paszowego. Warto również podkreślić, że w miarę poprawy funkcjonowania żwacza występuje zwiększone zapotrzebowanie na białko rozkładane w żwaczu, dostarczane przez AlkabupHa, umożliwiające ograniczenie zużycia najdroższych komponentów dawki pokarmowej, czyli śruty sojowej i rzepakowej.

Czy tak jest w istocie? O opinię i doświadczenia związane z alkalizacją TMR-u preparatem AlkabupHa zapytaliśmy hodowców, którzy zdecydowali się na jego stosowanie. Pionierem w tej kwestii jest niewątpliwie Rafał Szafrański z miejscowości Gąsiorów Mały, w powiecie kolskim. Hodowca utrzymuje 90 krów dojnych o wydajności 10 400 kg mleka, a wyprodukowany w gospodarstwie surowiec odbiera GK Polindus – Lactopol.

Pan Rafał stosuje AlkabupHa w żywieniu krów laktacyjnych od ponad 1,5 roku i – jak przyznaje – całkowicie spełnia on jego oczekiwania.

– Nie ukrywam, że decydując się na jego stosowanie najbardziej zależało mi na poprawie parametrów mleka: białka, ale przede wszystkim, premiowanego przez mój podmiot skupowy tłuszczu, który wcześniej oscylował na poziomie 3,5 – 3,8%. Oczywiście w rasie hf taka wielkość to norma i przyznam, że nie oczekiwałem dużo więcej, ale… Jak się okazało, efekty przyszły stosunkowo szybko i od czasu stosowania AlkabupHa zawartość tłuszczu nigdy nie spadła poniżej 4,0%, a zwykle waha się w granicach 4,10–4,23%. Zawartość białka nie zmieniła się i wynosi 3,4–3,6% – informuje hodowca, który w żywieniu krów nie stosował i nie stosuje śruty sojowej.

– Nasze krowy korzystają ze stacji paszowej, gdzie otrzymują dwa rodzaje pasz pełnoporcjowych, dlatego też do TMR-u dodawaliśmy jedynie śrutę rzepakową w ilości 2 kg na sztukę dziennie. Odkąd jednak do wozu trafia AlkabupHa, ilość śruty została zredukowana do 1 kg na sztukę. Nie zrezygnowaliśmy całkowicie ze stosowania kwaśnego węglanu sodu, jednak jego ilość została znacznie zmniejszona. O ile wcześniej skarmialiśmy ok. 400, a czasem nawet 500 g na sztukę, o tyle dziś stosujemy jedynie 150 g węglanu na krowę. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że każde stado jest inne, wymaga indywidualnego podejścia, dokładnej analizy pasz i zadawanej dawki i dlatego też po wstępnych próbach nie zdecydowałem się na całkowite wyeliminowanie dodatku kwaśnego węglanu sodu – wyjaśnia hodowca.

Rafał Szafrański podkreśla, iż nieocenioną wręcz dla niego korzyścią płynącą z alkalizacji miksu jest ta, iż obecnie każda zmiana paszy objętościowej (np. z sianokiszonki z pierwszego, na tę z drugiego pokosu) zachodzi u krów łagodnie i bezproblemowo. Wcześniej nie zawsze tak było.

– Dziś, praktycznie nie ma w stadzie krów podkwaszonych. Zdecydowanie poprawiło się pobranie paszy i jest to wzrost na poziomie około 1,5 kg suchej masy na sztukę dziennie. Obserwuję także mniej przypadków zalegania poporodowego – wymienia Rafał Szafrański, który preparat AlkabupHa stosuje obecnie w ilości 300 g na krowę dziennie. Decyzja o stosowaniu preparatu okazała się jak najbardziej trafna – podkreśla. Zalet i korzyści z jego stosowania jest wiele, jednak zawsze trzeba pamiętać, że nie ma magicznego środka na wszelkie problemy u krów. Te bowiem mają bardzo wiele przyczyn i zawsze warto szukać ich przyczyn, które bywają bardzo prozaiczne.

Kolejnym hodowcą, który postanowił stosować AlkabupHa jest Karol Ptak z miejscowości Bestwin w powiecie krotoszyńskim. Hodowca, który utrzymuje obecnie 40 krów dojnych, o średniej wydajności 9500 kg mleka jest dostawcą do OSM Koło.

Na inwestycję w dodatek do TMR-u, Karol Ptak zdecydował się w grudniu ubiegłego roku i – podobnie jak nasz poprzedni rozmówca– wskazał, że głównym argumentem, który skłonił go do zakupu była poprawa parametrów mleka.

– Chociaż skarmiam preparat zaledwie kilka miesięcy, to zarówno zawartość tłuszczu, jak i białka uległa poprawie. Tłuszcz z poziomu 3,80% wzrósł do 4,10% – informuje hodowca, który w żywieniu krów nie stosuje ani śruty sojowej, ani rzepakowej. – Skarmiamy jedną uniwersalną paszę pełnoporcjową, dobraną w zależności od wartości pokarmowej pasz objętościowych. Przy sianokiszonkach z pierwszego pokosu pasza zawiera ok. 25% białka, z drugiego pokosu 27%. I to obecnie w zupełności wystarcza.

Jak podkreśla Karol Ptak, obok oczekiwanej poprawy parametrów mleka, dzięki nowemu dodatkowi poprawił się apetyt krów i zwiększyło pobranie paszy.

– Zwierzęta są zdrowsze , a więc spokojniejsze, zdecydowanie ograniczone zostało występowanie subklinicznych kwasic, a ponadto obserwujemy mniejszą zawartość komórek somatycznych w mleku. Czekamy teraz na efekty, jakie może przynieść nam AlkabupHa w okresie wysokich temperatur. Mamy nadzieję, a potwierdzają to inni hodowcy, że pomoże nam zminimalizować ryzyko zagrzewania się TMR -u na stole paszowym – stwierdził Karol Ptak, który w swoim stadzie stosuje dawkę 300 g preparatu na sztukę dziennie i – jak mówi – na takim poziomie zamierza pozostać.

Dostawcą preparatu AlkabupHa na polski rynek jest Karchex Dziadkowo.

Beata Dąbrowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a