Popyt na masło blokowe i OMP
Według analityków rynkowych
z Agra Europe, rozluźnienie wymogów
w branży gastronomicznej oraz
zapowiadane dla branży hotelarskiej,
pobudziły w Niemczech popyt na
masło blokowe. Według wstępnych
danych, produkcja masła w Niemczech
do początku maja w porównaniu
z tym samym okresem w poprzednim
roku wzrosła o dobre 8%.
Przyczyniły się do tego wyższe
o ok. 1% dostawy mleka, aczkolwiek
Niemcy mają już za sobą sezonowy
szczyt dostaw. Hurtownie ponownie
zamawiają więcej twardych serów.
Dobrze sprzedaje się ementaller,
którego ceny się umacniają. Spada
natomiast cena sera plastrowanego
(goudy i edamskiego). Zdaniem ekspertów,
głównym powodem obniżki
jest słaby eksport.
Na rynku niemieckim mamy do czynienia również z ostrożnym umacnianiem się cen OMP. Dostępna oferta na maj i czerwiec jest ograniczona pomimo zwiększonej produkcji, ponieważ towary zostały już zakontraktowane. Zarówno ze strony niemieckiego, jak i międzynarodowego przemysłu spożywczego, obserwuje się duże zainteresowanie zakupami na dostawy długoterminowe, przy czym popyt stymuluje dodatkowo możliwość subsydiowanego prywatnego przechowywania. Aczkolwiek tamtejszy przemysł mleczarski twierdzi, iż Komisja Europejska, uruchamiając dopłaty do prywatnego przechowywania scedowała odpowiedzialność za zapasy na przemysł mleczarski. Takiej sytuacji nie ma w przypadku unijnych interwencyjnych zakupów. Podobnie, jak polscy przetwórcy, krytycznie odnosi się do kwoty 30 mln euro, jaką przeznaczono na dopłaty.
Odtłuszczone mleko w proszku jest w centrum zainteresowania graczy rynkowych na Europejskiej Giełdzie Energii (EEX) w Lipsku, kontrakty wrześniowe zdrożały o ponad 8%, a październikowe o ponad 10%. Jednak długoterminowo nie ma porozumienia w sprawie cen zakupu, ponieważ istnieje duża niepewność co do dalszego rozwoju pandemii i jej wpływu na popyt.
Z kolei popyt na pełne mleko w proszku jest niewielki, co powoduje spadek cen. Natomiast ceny serwatki w proszku niewiele się zmieniają, a popyt na nie jest stabilny.
Chcą przeforsować program redukcji
Niemieckie Stowarzyszenie Przemysłu
Mleczarskiego (MIV) sceptycznie
podchodzi również do forsowanego
przez organizacje skupiające
producentów mleka, jak np.
Europejską Radę ds. Mleka (EMB)
oraz Federalny Związek Niemieckich
Producentów Mleka, zmniejszenia
ilości mleka na poziomie UE.
Szef MIV uważa, iż mleczarnie nie
są przeciwne dobrowolnemu ograniczeniu
ilości, co zresztą już kilka
z nich wprowadziło, ale zdecydowanie
odrzucają wprowadzanie obowiązkowych
programów. Zaznacza
również, iż gdyby unijne władze
zaoferowały program dobrowolnej
redukcji, to o to, czy z niego skorzystać
czy nie, zależałoby już tylko od
rolników.
Według Erwina Schöpgesa, belgijskiego producenta mleka i przewodniczącego EMB, nie należy dopuszczać do gromadzenia stosów masła i gór mleka w proszku poprzez subsydiowanie przechowywania już przetworzonych produktów. Produkty te są bowiem nadal częścią dostępnej podaży i dlatego obniżają ceny mleka. Schöpgs twierdzi, iż 30 mln euro byłoby lepiej wydać na program redukcji wolumenu niż na prywatne przechowywanie. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele EMB z Włoch, Francji oraz Danii. W Niemczech w drugim tygodniu maja w wielu miastach odbyły się protesty przeciw uruchomionym przez Unię dopłatom,. Uczestnicy chcieli wywrzeć presję na unijnych urzędnikach, by zdecydowali się na uruchomienie programu redukcji w całej Unii.
Magdalena Szymańska