Warto dodać, że w ub.r. naukowcy obserwowali w Polsce w kukurydzy nowego szkodnika, który nie ma jeszcze polskiej nazwy. To skoczek Zyginidia scutellaris. Oby ten skoczek pozostał jedynie ciekawostką i nie szkodził kukurydzy w Polsce. W tym miejscu warto przypomnieć inną ciekawostkę związaną z omacnicą prosowianką i toksyną ograniczającą jej rozwój.
Naturalna toksyna DIMBOA
Okazuje się bowiem, że młoda
kukurydza zawiera naturalną
toksynę zabójczą dla omacnicy
prosowianki. Z badań wykonanych
w USA wynika, że posiadają
ją wszystkie odmiany kukurydzy.
Niestety, ta odporność jest
tymczasowa i występuje w roślinach
kukurydzy do wysokość ok.
38 cm, czyli mniej więcej do fazy
6–8 liści.
Wspomnianą toksyną wytwarzaną do tej fazy przez kukurydzę i warunkującą jej tymczasową odporność na omacnicę jest DIMBOA. Nazwa chemiczna tej substancji powodującej wysoką śmiertelność omacnicy prosowianki jest bardzo skomplikowana. DIMBOA to 2,4-dihydroksy- 7-metoksy-1,4-benzoksazyn- 3-onu. Niestety, wraz ze wzrostem kukurydzy koncentracja DIMBOA systematycznie spada i ostatecznie zanika. Z informacji naukowych wynika, że ta naturalna toksyna zanika w kukurydzy w okresie wyrzucania wiech.
Ciekawe, ale bez znaczenia
Wydaje się, że w polskich warunkach
uprawy kukurydzy i biorąc
pod uwagę cykl rozwojowy
omacnicy prosowianki w naszym
kraju DIMBOA nie ma znaczenia
w ograniczaniu populacji szkodnika.
Niemniej biorąc pod uwagę
to, że obserwuje się w kraju
różną podatność odmianową na
uszkodzenia powodowane przez
omacnicę, nie jest wykluczone, że
jakiś wpływ ma na to różny metabolizm
i deaktywacja DIMBOA
w odmianach. To ciekawostka,
którą być może kiedyś nauka wykorzysta,
ale dziś bez praktycznego
znaczenia.
Z całą pewnością, jak potwierdzają to polskie badania, duży wpływ na wzrost populacji omacnicy ma wczesny termin siewu kukurydzy. Dla przykładu, w kukurydzy sianej pod koniec kwietnia w porównaniu z sianą pod koniec maja, wykazano w doświadczeniu ok. 1/3 więcej uszkodzeń roślin, kolb i załamanych łodyg pod i nad powierzchnią kolby. Szkodliwość omacnicy jest też mocno skorelowana z wielkością dawek azotu – im większe dawki, tym więcej uszkodzeń.
Wiadomo też, że używanie materiału siewnego kukurydzy F2 (należy dodać, że jest to nielegalne) powoduje wyraźny wzrost strat powodowanych przez omacnicę. Z badań tych wynika, że skumulowana strata plonu kukurydzy obsianej materiałem F2 (rozszczepienie cech + zwiększone żerowanie omacnicy) w porównaniu do kukurydzy obsianej materiałem F1 wynosi od 15 do 22%.
Marek Kalinowski