Szanowny Panie Prezesie,
z wielkim zdziwieniem przyjąłem
stanowisko ZNP oraz Pańskie wypowiedzi,
sugerujące, że w jakiś sposób
obraziłem nauczycieli w czasie wywiadu
dla RMF FM. Wydaje mi się,
że Pan tego wywiadu po prostu nie
słyszał, a krytyczną ocenę oparł na
kłamliwych, zmanipulowanych komentarzach
w mediach. Choć dziennikarz
prowadzący starał się wymusić
na mnie wypowiedzi, które miałyby
obrazić nauczycieli, to jak sądzę,
ani nie przekroczyłem dobrych obyczajów,
ani nie wygłosiłem jakiejkolwiek
krytyki, czy uszczypliwości, wobec
tej zasłużonej i ciężko pracującej
grupy zawodowej. Pana insynuacje
dotyczą dwóch spraw.
Pierwsza, to próba zmuszenia mnie przez dziennikarza do wypowiedzi o postulowanych przez ZNP, obowiązkowych, zdaniem Pana, testów na koronawirusa. Pytanie, z oczywistym podtekstem, padło w kontekście obowiązkowych testów dla pracowników zagranicznych, przybywających do pracy przy zbiorach płodów rolnych. Miało, jak podejrzewam, doprowadzić do skłócenia nauczycieli z rolnikami (…).
Druga sprawa, która miała w zamyśle dziennikarza, poróżnić nauczycieli z polskimi rolnikami, to odniesienie się do apelu, skierowanego przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz przeze mnie, do społeczeństwa o pomoc rolnikom przy zbiorach. Apel ten wynika z oceny rynku pracy w rolnictwie i realnej obawy, że przez brak pracowników z zagranicy cześć owoców i warzyw ulegnie zniszczeniu na polach. Podobne apele do obywateli, którzy mogliby cześć swojego wolnego czasu poświęcić na pracę w gospodarstwach skierowali przywódcy wielu państw np. premier Wielkiej Brytanii. (…)
Wysoko sobie cenię pracę nauczycieli. Jako ojciec pięciorga dzieci dostrzegam może szczególnie trud pedagogów kształtujących i wychowujących młode pokolenia. (…) Zadaję Panu pytanie, na które oczekuję precyzyjnej odpowiedzi. Gdzie w moim wywiadzie znalazł Pan „pogardliwe wypowiedzi pod adresem nauczycieli, podważające prestiż zawodu nauczyciela i obniżające rolę pedagogów w całym procesie kształcenia”, jak napisał Pan w oświadczeniu swojego związku (…). Nie wiem z czego wynika pogarda, jaką Pan okazuje rolnikom, pisząc w stanowisku ZNP, że skandaliczną wypowiedzią ministra rolnictwa jest „wysyłanie nauczycieli na truskawki i do pracy na roli”. Czy lekceważenie pracy w rolnictwie jest Pana stanowiskiem osobistym, stanowiskiem związku, czy opinią nauczycieli, których bardzo wielu pochodzi z rodzin rolniczych? (…)
Szanowni Państwo Nauczyciele!
Pragnę w imieniu polskich rolników
i swoim własnym przekazać
Wam wyrazy uznania i szacunku
za trud, jaki wkładacie w kształtowanie
młodych, wrażliwych,
chłonnych wiedzy o świecie umysłów
także naszych dzieci. Od Was
w ogromnym stopniu zależy jakie
wartości społeczeństwo przekaże
młodemu pokoleniu. Czy będą
to postawy altruizmu, szacunku
do starszych, poszanowania ludzi
ciężko pracujących w różnych zawodach,
dumy i związku emocjonalnego
z naszą historią, tradycją
kształtującą losy naszego narodu,
czy postawy egoizmu, braku szacunku
wobec ludzi i ich pracy. Czas
pandemii, w którym przyszło nam
żyć i pracować, doświadcza także
Was i sprawia, że Wasza praca jest
szczególnie trudna. Zasługujecie na
wdzięczność i słowa najwyższego
podziękowania. Jeżeli ktoś, wbrew
moim intencjom, uznał zachętę do
pomocy rolnikom za sformułowanie
niezręczne, niestosowne, czy
wręcz obraźliwe, to serdecznie go
przepraszam.