Przyjęto, iż wiele rozwiązań ma być realizowane w ramach nowej WPR, zarówno z I, jak i II filara, a kraje członkowskie powinny je uwzględnić w przygotowywanych planach strategicznych. Plany mają uwzględniać nie tylko odpowiednie wsparcie finansowe, ale także zapewnić dostęp rolnikom do doradztwa. By zyskać, a nie stracić na Zielonym Ładzie fachowe wsparcie będzie rolnikom bardzo potrzebne.
Strategia ma być realizowana na sześciu płaszczyznach:
- zapewnianie bezpieczeństwa żywnościowego,
- zapewnienie zrównoważonej produkcji żywności,
- pobudzanie zrównoważonych praktyk w zakresie przetwórstwa spożywczego, sprzedaży hurtowej i detalicznej, hotelarstwa i gastronomii,
- promowanie zrównoważonej konsumpcji żywności oraz ułatwienie przejścia na zdrową i zrównoważoną dietę,
- ograniczenie strat i marnotrawienia żywności,
- zwalczanie fałszowania żywności w łańcuchu dostaw żywności.
Bliżej natury
Przyjęto, iż produkcja, przetwórstwo,
sprzedaż detaliczna, pakowanie
i transport żywności w znacznym
stopniu przyczyniają się do
zanieczyszczenia powietrza, gleby
i wody oraz emisji gazów cieplarnianych.
Wywierają one także duży
wpływ na różnorodność biologiczną.
Stąd zaproponowano, by w produkcji
rolniczej pilnie zmniejszyć
zależność od pestycydów i środków
przeciwdrobnoustrojowych,
ograniczyć nadmierne nawożenie,
wzmocnić rolnictwo ekologiczne,
poprawić dobrostan zwierząt
oraz odwrócić proces utraty
różnorodności biologicznej.
Rolnicy muszą szybciej zmieniać swoje metody produkcji, jak najszerzej korzystać z rozwiązań opartych na środowisku naturalnym, rozwiązań technologicznych, cyfrowych i wykorzystujących nawigację satelitarną. Proponuje się, aby rolnicy stosowali praktyki, które usuwają CO2 z atmosfery oraz korzystali z możliwości zmniejszenia emisji metanu z chowu zwierząt gospodarskich. Ma się to odbywać poprzez rozwój produkcji energii ze źródeł odnawialnych i inwestowanie w komory fermentacyjne do produkcji biogazu z odpadów rolnych oraz pozostałości, takich jak obornik. Na zabudowaniach gospodarczo- -inwentarskich mają być umieszczane panele słoneczne. Takie inwestycje maja być priorytetowe w planach strategicznych.
Rewolucja w ochronie i w nawożeniu
Oceniono, iż stosowanie pestycydów
w rolnictwie przyczynia się do
zanieczyszczenia gleby, wody i powietrza
i utraty różnorodności biologicznej.
Stąd przyjęto, iż rolnicy
będą musieli zmniejszyć ogólne
stosowanie pestycydów o 50%
oraz stosowania bardziej niebezpiecznych
pestycydów o 50% do
2030 r.
Komisja Europejska ma w tym celu dokonać przeglądu dyrektywy w sprawie zrównoważonego stosowania pestycydów, wzmocnić przepisy dotyczące integrowanej ochrony roślin. Integrowana ochrona roślin ma zachęcać do stosowania zmianowania upraw i odchwaszczania mechanicznego. Ma także ułatwić wprowadzanie do obrotu pestycydów zawierających biologiczne substancje czynne poprzez skrócenie czasu trwania procedury udzielania zezwoleń na ich stosowanie przez państwa członkowskie.
W celu ograniczenia wpływu na zmiany klimatu nadmiaru składników pokarmowych, które nie są wykorzystywane przez rośliny, proponuje się ograniczenie stosowania nawozów o co najmniej 20% do 2030 r. Komisja wraz z państwami członkowskimi ma określić w jaki sposób zredukować zapotrzebowanie na składniki pokarmowe, stosując zrównoważone nawożenia i gospodarkę składnikami odżywczymi. Nacisk będzie kładziony na lepsze zarządzanie azotem i fosforem. Plan działania ma dotyczyć również zwiększenia zrównoważenia sektora produkcji zwierzęcej. Na obszarach gdzie jest prowadzona intensywna hodowla zwierząt mają być stosowane w większym stopniu precyzyjne techniki nawożenia i zrównoważone praktyki rolnicze, w tym także recykling odpadów organicznych.
Koniec z importem pasz?
Strategia uwzględnia również
kwestie uniezależnienia się UE od
importu pasz, w tym soi uprawianej
na gruntach wylesionych. Ma
się to odbywać przez promowanie
produkowanych w UE białek
roślinnych i alternatywnych materiałów
paszowych, takich jak owady,
morskie zapasy paszy (np. algi)
oraz produkty uboczne z biogospodarki
(np. odpady rybne). Bardzo
duży nacisk będzie kładziony na
niskoemisyjne metody produkcji
zwierzęcej. Pod kątem KE będzie
też oceniać wszelkie wnioski dotyczące
wsparcia powiązanego z produkcją
w planach strategicznych.
Komisja przewiduje również zmniejszenie o 50% do 2030 r. całkowitej unijnej sprzedaży środków przeciwdrobnoustrojowych przeznaczonych dla zwierząt utrzymywanych w warunkach fermowych.
Strategia zakłada, iż poddane zostaną przeglądowi przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt, w tym przepisy dotyczące transportu i uboju zwierząt. Rozważa się również wprowadzenie możliwości etykietowania produktów informującego o dobrostanie zwierząt.
Jedna czwarta gruntów pod ekologię
Przyjęto, iż rolnicy muszą mieć
dostęp do wysokiej jakości materiału
siewnego odmian roślin dostosowanych
do zmian klimatu. By
to osiągnąć, KE ułatwi rejestrację
odmian materiału siewnego, w tym
przewidzianych w rolnictwie ekologicznym.
Ma być łatwiejszy dostępu
do rynku dla odmian tradycyjnych
i dostosowanych do warunków lokalnych.
Nadal będzie promowane
rolnictwo ekologiczne. Założono, iż
do 2030 r. co najmniej 25% gruntów
rolnych w UE będzie przeznaczone
na rolnictwo ekologiczne.
Wsparciu rolnictwa ekologicznego, precyzyjnego oraz upraw sprzyjających pochłanianiu dwutlenku węgla przez glebę i system rolnoleśny mają służyć ekoprogramy” (patrz str. 14) wdrażane w ramach planów strategicznych.
Poza tym, państwa członkowskie zostaną zobowiązane, aby co najmniej 30% funduszy w ramach II filaru UE przeznaczyć na działania bezpośrednio związane z ochronę środowiska i klimatu. Będą utrzymane dotychczasowe działania rolnośrodowiskowo-klimatyczne, Natura 2000 oraz rolnictwo ekologiczne i wsparcie na zalesianie. Wśród inwestycji, które nie mają być wspierane, bo uznano je za szkodliwe dla środowiska, wymienia się inwestycje w nawadnianie.
Twórcy Zielonego Ładu wychodzą z założenia, iż coraz częstsze występowanie suszy, powodzi, pożarów lasów i nowych agrofagów nieustannie przypomina o tym, że unijny system żywnościowy jest zagrożony i musi stać się bardziej zrównoważony i odporny. To słuszna teza, miejmy nadzieję, że planowane strategie będą tak poprowadzone, iż zamiast zamierzonego celu, nie doprowadzą do bankructwa unijnych, w tym polskich, producentów żywności.
Magdalena Szymańska