– Wcześniej cały czas uczestniczyłam w prowadzeniu naszego gospodarstwa – mówi Lidia Kudła, absolwentka zootechniki na UWM w Olsztynie z tytułem magistra o specjalności rozród zwierząt, obronionym na UTP w Bydgoszczy. – Przed laty ukończyłam również kurs inseminacji bydła i od tamtej pory sama inseminuję krowy, z których większość to czystorasowe hf-y. Stado utrzymywane jest w oborze wolnostanowiskowej z halą udojową typu tandem. Hodujemy również buhajki przeznaczone do rozrodu. W zeszłym roku sprzedaliśmy innym hodowcom 12 sztuk. Przeznaczone buhaje do rozrodu staram się wybierać przede wszystkim od matek długowiecznych.
Stado mlecznic
podzielone jest na dwie grupy żywieniowe.
Pierwszą stanowią krowy
po wycieleniu, które otrzymują
PMR zbilansowany na produkcję
50 litrów mleka dziennie i które
mają również dostęp do stacji paszowej.
Po zadaniu PMR-u krowy
otrzymują siano do woli. W drugiej
grupie laktacyjnej krowy otrzymują
TMR ułożony na produkcję 25 litrów
mleka.
Tak długo, jak pasza jest dobrej jakości i krowy ją pobierają, to nie należy martwić się o dostarczenie odpowiedniej ilości suchej masy, ale z drugiej strony, częstsze jej zadawanie poprawia wykorzystanie paszy, co przekłada się na aspekt ekonomiczny. Dawki pokarmowe układamy od 5 lat z pomocą programów komputerowych – informuje Lidia Kudła.
Krowy mają bardzo bogatą w różne komponenty dawkę pokarmową, w skład której wchodzi: kiszonka z kukurydzy, trawa, lucerna, GPS, siano z lucerny, wysłodki buraczane, kiszone i suche ziarno kukurydzy, śruta sojowa, rzepakowa, witaminy, drożdże, bufor, kreda, sól. Wszystkie grupy wiekowe (oprócz buhajów) korzystają z pastwisk. Ruch na świeżym powietrzu oraz zielonka z racjonalnie nawożonych użytków czynią pastwiskowy system żywienia krów możliwością otrzymania dodatkowej płatności Krowa+ wdrożonej w roku bieżącym. Krowom korzystającym z pastwiska dostarczana jest woda. Poza aspektem wymogów weterynaryjnych dotyczących dobrostanu, istotną rolę odgrywa również aspekt zwiększonej zdrowotności zwierząt, gdy mają możliwość ruchu na świeżym powietrzu.
Postęp hodowlany
wiąże się z doborem odpowiedniego
materiału genetycznego. Dobierając
buhaje, największą uwagę
zwracam na: produkcję życiową,
widok zadu z boku i długość strzyków.
W ostatnim czasie używane
były u nas buhaje: Noble, Hulk P,
Twitch, Percy Red, Duke, Top Model,
Helix, Konrad, czy też świetny
„pokrojowiec” DOC. Nie przykładam
szczególnej uwagi do ceny za
słomkę, jeżeli uważam, że jest to
naprawdę świetny buhaj – dodaje
młoda rolniczka. – Zachęcam mocno
również innych hodowców bydła,
do angażowania się osobiście
w rozród, ponieważ jest to ogromna
oszczędność finansowa.
Od jesieni 2018 r. gospodarstwo jest dostawcą OSM Sierpc, gdzie – jak podkreśla pani Lidia – ceny mleka są bardzo zadowalające, dzięki czemu rodzinne gospodarstwo bez problemu może się dalej rozwijać.
– Przejęliśmy od ojca 40 krów dojnych, dziś mamy 70 sztuk i cały czas zwiększamy stado – dodaje gospodyni.
W gospodarstwie pasją i odskocznią są konie, które przebywają na pastwisku wraz z krowami.
– Hodujemy w tej chwili 4 klacze śląskie. Nasze dzieci Liwia i Jaś je uwielbiają – dodaje na zakończenie Lidia Kudła.
Marcin Konicz