Tłuszcze mają prawie trzykrotnie więcej energii metabolicznej niż węglowodany czy białka, więc zastąpienie nawet niewielkiej ilości zboża tłuszczem pozwala istotnie zwiększyć koncentrację energii w paszy. Skarmianie pasz z dodatkiem oleju jest szczególnie zalecane w okresie upałów, gdyż poprawia współczynnik wykorzystania paszy. Przemiany tłuszczów nie powodują wydzielania tak dużych ilości ciepła przez organizm, jak ma to miejsce w przypadku przemiany węglowodanów. Dzięki temu świnie, szczególnie maciory, łagodniej przechodzą stres cieplny, kiedy przy wysokich temperaturach zmniejszają się apetyt i pobieranie paszy.
Ponieważ natłuszczanie zwiększa koncentrację energii, świnie pobierają mniej mieszanki z dodatkiem tłuszczu (5-procentowy dodatek tłuszczu obniża zużycie paszy średnio o 3–5%). Jednocześnie wraz ze zmniejszonym pobraniem paszy koncentracja białka, a konkretnie aminokwasów egzogennych (lizyny, metioniny) oraz witamin i składników mineralnych w mieszance ze zwiększoną zawartością tłuszczu powinna być wyższa.
Jakie tłuszcze?
Tłuszcz dodany do paszy w ilości do 3% nie ma wpływu na grubość słoniny na grzbiecie i tym samym nie pogarsza mięsności tuszy. Dzięki natłuszczaniu uzyskuje się lepsze przyrosty i mniejsze zużycie pasz, a tym samym poprawia wskaźnik wykorzystania paszy i zmniejsza koszty produkcji trzody chlewnej. Stosowanie dodatku tłuszczu do paszy dla tuczników wpływa także korzystnie na właściwości dietetyczne wieprzowiny zwiększając ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które z kolei pełnią wiele biologicznie ważnych funkcji w organizmie człowieka.
Czynnikiem przemawiającym za natłuszczaniem pasz jest również zmniejszenie pylistości mieszanek, a tym samym zapylenia w chlewni, co zapobiega schorzeniom układu oddechowego. Tłuszcz lub preparat tłuszczowy dodawany do mieszanki w gospodarstwie powinien być bardzo dobrze wymieszany z paszą. Znaczenie ma przede wszystkim rodzaj wykorzystywanych tłuszczów. Tłuszcze ciekłe są bogate w kwasy wielo- i jednonienasycone korzystne dla zdrowia.
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe znajdują się głównie w olejach roślinnych. Wśród wielonienasyconych kwasów tłuszczowych występują niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które biorą udział w budowie błon komórkowych i w produkcji hormonów. Jednonienasycone kwasy tłuszczowe występują na przykład w oleju rzepakowym. Nawet niewielka ilość oleju ułatwi przyswajanie witamin A, D, K, które nie zostaną wchłonięte przez organizm, jeżeli nie znajdą się w towarzystwie tłuszczu. Natłuszczając pasze, należy pamiętać też o zwiększeniu dodatku witaminy E i selenu w dawce żywieniowej dla świń.
Do natłuszczania wykorzystywane są głównie oleje roślinne (sojowy, rzepakowy), rybne oraz sypki tłuszcz paszowy. Najbardziej rozpowszechnione jest stosowanie tłuszczu w postaci ciekłej. Najłatwiejszy jednak w stosowaniu jest sypki tłuszcz paszowy, który ma wartość energetyczną przekraczającą 30 MJ EM na 1 kg i zawiera głównie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, będące najcenniejszą grupą kwasów tłuszczowych, bo organizm ich nie wytwarza i muszą być dostarczane z pożywieniem.
Łatwo strawne źródło energii
Najczęściej stosowanym źródłem energii jest olej sojowy, który ma najwyższą wartość energetyczną. Pełnotłuste nasiona soi zawierają około 20% tłuszczu surowego i dostarczają około 16 MJ EM, jednak są w nich czynniki antyodżywcze. Ograniczają wykorzystanie tego komponentu w formie nieprzetworzonej w żywieniu trzody chlewnej, dlatego przed skarmianiem poddaje się je obróbce termicznej i płatkowaniu.
Olej rzepakowy zawiera dużą ilość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT). Dodatek nawet 4% oleju rzepakowego i 1,5–2% oleju sojowego do mieszanek nie powoduje przekroczenia normy zalecanej dawki NNKT. Olej rzepakowy zawiera najwięcej kwasu linolenowego i jest bogatym źródłem takich witamin, jak A, D3 , E i K. Jednoprocentowy dodatek oleju rzepakowego powoduje wzrost zawartości kwasu linolowego w mieszance o 1,25%, a oleju sojowego – o 3%.
Często stosowany w żywieniu trzody chlewnej jest olej rybny, który poprawia wartość energetyczną oraz smakowitość paszy, a mięso tuczników nie zyskuje rybiego zapachu. Istotna zaleta oleju rybnego wynika z dużej zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych, a w szczególności wielonienasyconych, długołańcuchowych z rodziny omega-3, które nie występują w olejach roślinnych. Olej rybny jest dobrym źródłem witamin A i D oraz E. Zawiera wiele makroelementów, jak wapń, fosfor i magnez, oraz pierwiastków śladowych jak selen, jod, fluor, żelazo, miedź i inne.
Zaleca się karmienie loch w końcowej fazie prośności oraz w okresie laktacji paszami natłuszczanymi (udział tłuszczu nawet do 5%), dzięki czemu zwiększa się tempo wzrostu prosiąt oraz zmniejsza ich śmiertelność. Podawanie olejów roślinnych w paszy zwiększa zawartośść białka i tłuszczu w siarze i mleku loch oraz korzystnie wpływa na stosunek kwasów nasyconych i nienasyconych, szczególnie w pierwszych 24 godzinach laktacji. Lochy karmiące nie tylko wytwarzają więcej mleka, ale także łatwiej wchodzą w ruję po odsadzeniu prosiąt. Natomiast prosięta odchowywane przez lochy karmione mieszanką z dodatkiem oleju szybciej przybierają na wadze, bo razem z mlekiem pobierają łatwostrawne nienasycone kwasy tłuszczowe.
Prosięta odsadzone, mimo bardzo dużych potrzeb energetycznych, mają ograniczoną zdolność do trawienia tłuszczów, dlatego w paszach dla tej grupy świń nie jest zalecane przekraczanie 2% ich dodatku. Najefektywniej komponenty tłuszczowe wykorzystują zwierzęta o masie ciała 15–40 kg i dlatego w paszach typu starter stosuje się nawet 5% tłuszczu.
Dominika Stancelewska