Po przestoju związanym z pandemią koronawirusa Ursus uruchamia swoje zakłady. Ten w Dobrym Mieście już pracuje na pełnych obrotach, natomiast zakład w Lublinie ma działać w pełnym wymiarze na dniach. Firma żali się, że pandemia i związane z nią ograniczenia swobodnego przemieszczania się między poszczególnymi krajami, mocno odbiły się na funkcjonowaniu spółki. Ursus zmagał się na przykład z czasowym wstrzymaniem lub opóźnieniami w dostawach komponentów z Włoch czy Turcji. Koronawirus ograniczył też frekwencję w punktach sprzedaży maszyn i ciągników oraz uniemożliwił bezpośredni kontakt przedstawicieli handlowych oraz dealerów z rolnikami.
– Co prawda, po łagodzeniu przez polski rząd restrykcji zaczęliśmy odczuwać poprawę warunków funkcjonowania spółki, ale – jak informuje Ursus – nie można wykluczyć, że utrzymywanie się pandemii oraz powrót ewentualnych obostrzeń w istotny sposób wpłynie na realizację założonych przez nas planów produkcyjnych oraz przebieg prowadzonej w firmie restrukturyzacji.
Dla Ursusa sporym problemem
było też odwołanie lub przesunięcie
wystaw i targów poświęconym
branży maszyn rolniczych, po których
spółka zawsze odnotowywała
zwiększony popyt na ciągniki i maszyny.
Tym bardziej, że na tego typu
imprezach prezentowała unikalne
modele swoich maszyn, które miały
spore wzięcie. W tym roku na
Agrotechu w Kielcach miał zadebiutować
model C-395 w wersji
Black Bear. W porównaniu do modelu
bazowego, czyli C-395 Power,
limitowana wersja jest mocniejsza
o 5 KM osiągając przy 2200 obr./
min silnika 95 koni. Przy 1600 obr./
min generuje maksymalny moment
obrotowy 395 Nm. Jego czterocylindrowy
3,4-litrowy Perkins ma
turbosprężarkę oraz intercooler,
a dzięki zastosowaniu filtra cząstek
stałych DPF spełnia normę
emisji spalin Stage IIIB. Traktor jest
w stanie poruszać się z prędkością
40 km/h, a takie możliwości daje
skrzynia 12/12, która ma cztery
biegi i trzy zakresy. Zmiana kierunku
jazdy realizowana jest dźwignią
rewersu umieszczoną z lewej strony
pod kołem kierownicy. Skrzynia
biegów, podobnie jak przednia oś,
pochodzą od Carraro. Jeżeli chodzi
o układ hydrauliki roboczej, to jest
oparty na pompie o wydatku 50 l/
min. Dzięki niej na tylnym podnośniku
można unieść ciężar o masie
3100 kg. W opcji siła podnoszenia
może dochodzić nawet do 3,6 tony.
Traktor ma dwukrotnie
zwiększoną liczbę par wyjść hydraulicznych.
Na stanie są cztery,
gdzie jedna jest przełączana elektrozaworem.
Współpracujące maszyny
można podłączyć też do wałka
WOM, który dysponuje dwoma
prędkościami 540 i 1000 obr./min.
– Traktor ma osie rozstawione na 2,25 metra i bez obciążników waży 3300 kg. Będziemy oferować go na szerszych niskoprofilowych oponach marki BKT, gdzie przednie mają rozmiar 440/65R20, a rozmiar tylnych to 480/70R30. Standardowym wyposażeniem będzie też automatyczny zaczep z regulacją wysokości, dynamiczne kierunkowskazy LED oraz liczne dodatki w kabinie typu zamykany schowek, uchwyt na butelkę czy wieszak na ubrania. Ze względu na najnowsze wymagania homologacyjne, Ursus C-395 Black Bear będzie miał dzielone szerokokątne lusterka oraz wzmocnienia dachu FOPS – podaje w nadesłanej do naszej redakcji odpowiedzi producent traktora.
Firma Ursus zapowiada, że w limitowanej wersji Black Bear ma być dostępny także model C-385.
Przemysław Staniszewski