Obecnie na czele jednostki stoi prezes dh Józef Karp, który również jako młynarz kontynuuje tradycje zawodowe swojego dziadka Adama.
Działalność ochotników z Chorzęcina nie ograniczała się jedynie do spełniania podstawowego zadania, jakim jest niesienie pomocy okolicznej ludności w walce z żywiołem ognia.
– W naszej gminie funkcjonuje dziewięć jednostek OSP – mówi dh Józef Karp. – Poza wypełnianiem zadań stricte strażackich, bardzo często udzielamy się w przedsięwzięciach związanych z rozwojem gospodarczym i kulturalnym naszej wsi.
Strażacy z Chorzęcina są jedną z silniejszych kadrowo jednostek, spośród dziewięciu w gminie. Niemniej jednak do dnia dzisiejszego nie są zrzeszeni w strukturach KSRG.
– Od pewnego czasu czynimy usilne starania, by dołączyć do systemu KSRG – mówi sekretarz dh Tomasz Sobczyk, służący w OSP Chorzęcin od trzynastu lat. – Mam nadzieję, że jeśli pozyskamy sprzęt hydrauliczny, samochód do ratownictwa technicznego oraz kamerę termowizyjną, to złożony przez nas w niedalekiej przyszłości wniosek do PSP o przyjęciu w szeregi KSRG zostanie pozytywnie rozpatrzony. Nasi strażacy są profesjonalistami, świadczą o tym akcje ratownicze, prowadzone w czasie pożarów oraz podczas innych miejscowych zagrożeń– powiedział dh Tomasz Sobczyk.
Szczególną estymą, nie tylko wśród strażaków całej gminy, ale przede wszystkim wśród mieszkańców, cieszy się rodzina Karpiów. W szeregach druhów z Chorzęcina służy już piąte pokolenie. O założycielu jednostki dh. Adamie już wspomniałam, podobnie o jego wnuczku Józefie. W ich ślady poszły jego dzieci, najstarszy syn Łukasz, pełniący funkcję naczelnika jednostki oraz córka Ewa i najmłodszy syn Jakub. Najmłodszą zaś przedstawicielką rodu jest 12-letnia Maja, wnuczka dh. Józefa, która należy do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.
W OSP Chorzęcin służy 74 strażaków, w tym 19 ukończyło kursy uprawniające do udziału w akcjach. Wśród nich jest jeden strażak zawodowy kpt. Ernest Lech.
Młodzieżową Drużynę Pożarniczą tworzy 12 druhów. Ich opiekunem jest dh Tomasz Sobczyk. – W skład naszej MDP wchodzi pięć dziewcząt oraz siedmiu chłopców – mówi dh Sobczyk. – To bardzo wartościowi młodzi ludzie. Jako ojciec dwóch synów, którzy służą w naszej MDP, wiem co mówię. To ambitni, wrażliwi na ludzką krzywdę przyszli strażacy. Jestem przekonany, że dzięki nim za kilka lat, kiedy to OSP Chorzęcin będzie już w KSRG, o naszych druhach za sprawą ich profesjonalizmu, odwadze, będzie głośno w całej gminie. Skoro mówimy o naszych kadrach, muszę podziękować naszemu najstarszemu druhowi Wacławowi Owsiance, który w OSP Chorzęcin służy 70 lat. To nasz wybitny strażak honorowy.
Druhowie dysponują jednym samochodem bojowym, wysłużonym, blisko 40-letnim Jelczem. Czy to wystarczy, by po ewentualnym wstąpieniu do KSRG skutecznie walczyć z czekającymi ich wyzwaniami?
– To oczywiste, że dysponując dwoma bojowymi autami nasza siła i skuteczność w działaniu będzie większa – mówi prezes dh Józef Karp. – Jestem jednak dobrej myśli, w dużej mierze dzięki przychylności naszego wójta Franciszka Śmigla, pełniącego swoją funkcję już trzecią kadencję. W gminie na liście oczekujących na nowy samochód jesteśmy na pierwszym miejscu. Tak więc Jelcz „Ziutek” – tak go nazwali strażacy nawiązując do mojego imienia – będzie miał w garażu dobre, nowe towarzystwo.
Skoro mówimy o inwestycjach, należy wspomnieć, że trzy lata temu strażnica chorzęcińskiej OSP przeszła generalny remont, który pochłonął blisko 3 mln zł. Całość prac sfinansowana została dzięki funduszom unijnym oraz poważnemu wsparciu ze strony gminy Tomaszów Mazowiecki z wójtem Franciszkiem Śmiglem na czele.
Druhom z Chorzęcina pozostaje życzyć, by jak najszybciej zostali wsparci sprzętowo, przede wszystkim, by otrzymali nowy samochód.
– Taka sytuacja pozwoli wreszcie spełnić nasze aspiracje, marzenia o wstąpieniu do KSRG – powiedział na zakończenie dh Tomasz Sobczyk.
Krystyna Nowakowska